Pyzy z farszem ruskim

Rate this post

Pyzy z farszem ruskim

Pyszne kluchy , co tu wiele pisać , mają tylko jedną wadę , narobi się przy nich człowiek , jak w polu na sianokosach . Farsz ruski , doskonale do nich pasuje , tak jak do pierogów  . Pracochłonne ,ale cóż czasem można zaszaleć , mniej więcej raz do roku , nie częściej, a wtedy mamy naprawdę pyszności na obiadek .. 😉 

pyzy z farszem ruskim

Składniki :

ciasto :

farsz :

  • 1 kostka twarogu półtłustego 250 g
  • 6 gotowanych ziemniaków
  • 4 cebule
  • 1 płaska łyżeczka świeżo mielonego pieprzu
  • sól  do smaku

IMG_2709IMG_2706

Ziemniaki przeciskamy przez praskę . Ser biały także przeciskamy przez praskę i dodajemy do ziemniaków . Cebulę obieramy , kroimy w kostkę i podsmażamy do miękkości , również przeciskamy przez praskę lub mielimy . Wszystko doprawiamy solą , pieprzem i mieszamy dokładnie , odstawiamy na bok. Teraz robimy ciasto .  Ziemniaki ugotowane , przeciskamy dwukrotnie praską , lub mielimy maszynką o drobnych oczkach . Świerze ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce o drobniuśkich oczkach , odstawiamy do czasu , aż woda odzieli się od ziemniaków , przekładamy miąższ ziemniaczany, odciśnięty z wody do miski ( fajnie wyciska się je przez gazę ) , do której dodajemy ugotowane ziemniaki . Dosypujemy mąkę , sól , wbijamy jajko i wyrabiamy na masę . Będzie nieco luźniejsza niż typowe ciasto , gdyby zbyt płynęła , dodać można dodatkową ilość mąki , ale nie zbyt dużo bo po ugotowaniu otrzymamy kamloty , zamiast pyz . Z powstałej masy odrywamy kawałek , mniej więcej łyżkę od zupy i kładziemy na ręku , robiąc dołek na nadzienie . W dołeczek wkładamy kulkę nadzienia i zamykamy , lekko  toczymy po stolnicy wysypanej mąką pszenną ,żeby uzyskać kulkę .Odkładamy na bok , na wysypany mąką blat . W dużym garnku zagotowujemy wodę i na wrzątek wrzucamy pyzy , nie za wiele , lepiej gotować je mniejszymi partiami wtedy się nie skleją . Jak pyzy wypłyną na wierzch to po około minucie od wypłynięcia można je wyłowić i podawać . Polecam 😉

IMG_2707IMG_2711

Odwiedź nas także tu:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *