Faszerowany kurczak „Po Polsku”
Mało kto wie ,że tradycyjna kuchnia Polska , to wcale nie ociekające tłuszczem mięcha , tony smalcu i ciężko strawnych potraw . Bynajmniej nie ta staropolska , tam królowały zioła , szczególnie , koperek, szczypiorek , natki pietruszki , majeranek , to także kuchnia pachnąca egzotycznymi przyprawami docierającymi do nas „Bursztynowym Szlakiem” , aromatem czarnego pieprzu , gałki muszkatołowej i anyżu …. Tak , nie wiem czemu pokutuje w młodszym pokoleniu wizja tłustej strawy ? Może dlatego ,że w pewnym okresie brak było na półkach czegokolwiek , był tylko smalec w blokach , a do jedzenia świnki chowane cichcem po oborach .. Zostawmy już te mniej fajne czasy i sięgnijmy do wspaniałej kuchni szlacheckiej …po przepis na ” kurczaka po Polsku ” . Pyszne i aromatyczne danie , szczególnie dla tych co lubią podroby , chociaż ich przeciwnicy , też nie koniecznie uciekną od stołu , moi chłopcy , mimo ,że nie lubią wątróbki , farszem z kuraka i samym kurakiem zajadali się nieziemsko . Polecam , czasem warto sięgnąć do tradycji 😉
Składniki :
- 1 kurczak o wadze tak około 1,6 – 1,7 kg
- 0,40 kg wątróbki drobiowej
- 2 uczciwe ,pęczki natki pietruszki
- 2 solidne pęczki koperku
- 1 jajko
- 1/2 kostki masła
- 1 duża bułka kajzerka lub 1,5 małej
- około 1 szklanki mleka do namoczenia bułki
- 2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
- 1 płaska łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
- 1 łyżka , taka prawdziwa , otartego suszonego majeranku
- 2 ząbki czosnku
- kilka wykałaczek i kawałek sznurka do spętania pytek – nóżek 😉
- sól do smaku
- woreczek do pieczenia
Kurczaka płukamy , oczyszczamy i luzujemy , czyli odwracając kuprem do góry i wsuwając bardzo ostry nóż , między kości , a skórę grzbietu , powoli nacinając , zsuwamy mięso w dół szkieletu, aż wyjmiemy cały korpus – ja z kończyn nie usuwam kości . Nie jest to trudna czynność , tylko pozornie , na taką wygląda , ale jeśli nie czujecie się na siłach , można wyciąć co się da , lub zostawić z kośćmi i nadziewać bez luzowania -gorzej się będzie kroić i może ciut dłużej piec, ale smak pozostanie taki sam 😉
Tak przygotowanego kurczaka , nacieramy caluśkiego , 1 łyżką roztopionego , ale nie zagotowanego masła , całą ilością majeranku , jedną łyżeczką świeżo zmielonego pieprzu , solimy i odstawiamy co najmniej na dwie godziny do lodówki . Po tym czasie przygotowujemy farsz . Bułkę zalewamy mlekiem i czekamy aż wchłonie ,prawie całe mleko i zrobi się rozmiękła . Wątróbkę oczyszczamy , mielimy surową przez maszynkę o drobnych oczkach , dodając bułkę odłowioną ale nie wyciśniętą z mleka .
Pozostałe masło ucieramy z żółtkiem . Białko ubijamy na sztywno . Natki siekamy drobniutko . Teraz łączymy ze sobą w dużej misce wszystkie składniki : zmieloną wątróbkę z bułką , utarte masło , natki , ubite białko , dodajemy zmiażdżony czosnek, gałkę muszkatołową, pieprz , sól do smaku – mieszamy delikatnie . Powstałą masą nadziewamy naszego kurczaka ( jak na zdjęciu ) . Po włożeniu całego farszu , spinamy wykałaczkami , szczelnie otwór ( można zaszyć nicią , jeśli się boimy ,że farsz wypłynie ) Pętamy razem nóżki sznurkiem i nie zapominajmy o zamknięciu oraz podwinięciu pod kurczaka , szyjki .
Tak przygotowane kuraka , wkładamy do woreczka do pieczenia i pieczemy w nagrzanym piekarniku w temperaturze 200 C , przez około 60 minut , po tym czasie rozcinamy i rozchylamy woreczek , zlewamy sok ( można z niego zrobić wyborny sos ) i wstawiamy odsłoniętego kurczaka jeszcze na 15 minut , żeby złapał apetyczny kolorek . Gotowe , możemy podawać w dowolny sposób.. 😉 Smacznego 😉
