Bajeczna bania – czyli dynia z boczkiem
Bania , tak mówią na dynie moi chłopcy . Ja znam kilka bani ..np. do bani , na bani ..i zapiekaną banię . Ta ostatnia jest zdecydowanie moją faworytką , nie boli po niej głowa i humor nie siada , tak więc jeśli mam Wam jakąś polecić , to tylko tą , zapiekaną z boczkiem . Dynia , to pyszne warzywo , które jak trzeba super udaje owoce , szczególnie polecam odmianę Hokkaido , gdyż po upieczeniu skórka jest tak mięciutka ,że wręcz niewyczuwalna , a sama dyńka ma kasztanowo – orzechowy posmak i co tu wiele pisać jest wyborna . Tak więc ujmując wszystko do kupy , raz na jakiś czas na banię nadchodzi czas 😉
Składniki na 4 osoby :
- 2 małe dynie odmiany Hokkaido ( Uchiki Kuri , Red Kuri )
- kawałek kopconego – wędzonego boczku – nie parzonego ( taki 10 cm x 10cm )
- 2 ząbki czosnku
- kilka malutkich gałązek rozmarynu
- sól do smaku
- odrobina chilli lub najlepiej olej z chilli
Dynię myjemy , osuszamy ręcznikiem papierowym , przerąbujemy na pół ( dość twarda 😉 ) . Wybieramy miękki środek z pestkami łyżeczką i oddajemy śwince morskiej jeśli mamy taką pod ręką 😉 Boczek mielimy maszynką o grubych oczkach , mieszamy z wyciśniętym praską czosnkiem . Dno każdej połówki dyni , solimy , wykładamy paroma igiełkami rozmarynu i rozsmarowujemy mielonym boczkiem . Całość nacieramy olejem wymieszanym z chilli ( lub aromatyzowanym ) . Wkładamy do piekarnika nastawionego na 170 C i pieczemy około 20-30 minut ( zależy od wielkości dyń ) , aż wierzch zacznie się rumienić . Wyciągamy , dekorujemy resztką rozmarynu i serwujemy ..z czym tylko chcemy . Ja uwielbiam samą 😉 Polecam Smacznego !
Przyznam szczerze, że całkiem fajnie to wygląda 😉
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 😉