Domowe nachosy – przepis
Nachosy są pyszne i zawsze jest ich mało . Niestety jak poczytać skład sklepowych , to oprócz mąki kukurydzianej itp . są jeszcze tajemnicze E.. ,a także inne paskudztwa . Okazuje się ,że wyrób domowych jest bardzo prosty , fakt , może nieco pracochłonny ale bez przesady – są gorsze przepisy 😉 Przepis jest troszkę na oko , bo ciężko go uszczegółowić , jednak biorąc pod uwagę ,że większość ludzi ma, lub miało do czynienia z naleśnikami i ciastem naleśnikowym , więc zna podstawy ( to bardzo podobna gęstość ciasta ) . Warto poświęcić odrobinę czasu na przygotowanie tej przekąski , moje dzieciaki były zachwycone , a ja spokojniejsza o to co wpada do ich brzuszków 😉
Składniki :
- 2 szklanki mąki kukurydzianej
- wody na oko ( tyle ,żeby ciasto było lejące , jak na naleśniki – te cienkie )
- sól do smaku
- do posypania , dowolnie drobno tarty ser lub chilli jeśli ma być na ostro 😉
Mąkę wsypujemy do głębokiego naczynia , dodajemy szczyptę soli ( do smaku ) , dolewamy do niego stopniowo wodę i mieszamy , tak długo ,aż osiągniemy gęstość ciasta naleśnikowego – takiego ciut rzadszego na bardzo cienkie naleśniki . Na mocno rozgrzanej patelni do naleśników smażymy najpierw coś w rodzaju tortilli – średniej wielkości krążki , nie zbyt wielkie bo inaczej nachosy też będą wielkie . To nie jest trudne bo ciasto szybko się ścina i nie rozłazi się po patelni , tak jak naleśnikowe . Smażymy z obu stron , tyle ,żeby się leciutko ze-złociły . Odkładamy do wystygnięcia . Teraz na dużej blaszce układamy papier do pieczenia , placki tniemy na kawałki ( jak na zdjęciu ) układamy jedną warstwą – posypujemy chilli lub serem i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180-190 koniecznie z termoobiegiem. Wyciągamy jak zaczną się przypiekać miejscowo , ale jeszcze zanim zrobią się brązowe ( jest to czas około 6-7 minut ) . Zostawiamy do wystygnięcia rozłożone na papierowym ręczniku lub na pergaminie na którym się piekły . Po wystudzeniu powinny być chrupiące , jeśli wyciągnęliście je zbyt wcześnie i są lekko miękkie , to bez problemu można proces pieczenia powtórzyć , tylko z krótszym czasem . Polecam , doskonale smakują podane do potraw z czerwonej fasoli lub z sosami – dipami . Smacznego 😉
Jaka musi być mąka żeby usmażyć cienkie placki? Próbowałam na wszelkie sposoby i wychodziły zawsze grube, że nie wspomnę o tym, że przy wlewaniu na patelnię robiła mi się koronka zamiast placka 🙁