Kanapkowy schab curry
Kolejna bardzo fajna kombinacja wędlinki i pysznych przypraw . Tym razem troszkę w stylu Indyjskim , z przyprawą curry . Taki schab pozostaje soczysty , dzięki długim parzeniu w niskiej temperaturze , a do tego bardzo aromatyczny . Domowa wędlina nie ma sobie równych , na pewno nic ze sklepu , nie będzie smakować tak jak ona . Zdrowy i pyszny dodatek do kanapek 😉
Składniki :
- 2 kg schabu
- 3 łyżki soli peklowej
- 3 l wody
- 2 łyżki przyprawy curry
- 1 łyżka czosnku granulowanego
- Folia do pieczenia
Schabik oczyszczamy z błonek , skórek itp , tak żeby pozostał ładny chudy kawałek mięsa . Boczek z tłuszczykiem , można zostawić – jak się lubi , ja zostawiam 😉 W garnku rozprowadzamy sól peklową z wodą ( ja używam zimnej kranówki ) , wkładamy schabik , tak żeby się całkowicie zanurzył . Odstawiamy do lodówki na 3-4 dni . Po tym czasie , wyjmujemy , osuszamy papierowym ręcznikiem . Na kawałku folii aluminiowej sypiemy przyprawę curry i czosnek , a następnie obtaczamy schab . Dokładnie pokryty przyprawami , owijamy tą samą folią i wkładamy do lodówki na noc . Schab musi być zawinięty ciasno i dokładnie w kilka warstw . Drugiego dnia wkładamy do piekarnika nagrzanego do 110 C i w tej temperaturze , pieczemy około 1,5 godziny , ciągle go obracając ( tak co 20 minut ) . Wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim schab do ostygnięcia – dojścia . Wystudzony , razem z folią przekładamy do lodówki i następnego dnia , możemy już go odpakować i degustować . Smacznego 😉
ciekawe połączenie z curry 🙂 domowa wędlina najlepsza 🙂 prawdziwy smakołyk! 🙂
Wygląda świetnie, też jestem zwolenniczką domowych wędlin i mięs kanapkowych.
3 łyżki soli peklowej?! Na 2 kg mięsa?! Strasznie dużo tej soli. Zwykle dodaję odrobinę na czubku łyżeczki (na 3 kg) i posmak jest wyczuwalny. Taka ilość jest chyba dla mnie nie do zjedzenia. Nikt mnie nie przekona do tego, że taka sól jest zdrowa- to raz, dwa- że to jest smaczne. Nawet jak odrobinę dodałam do wędliny, nikt tego nie chciał zjeść, ze względu na specyficzny smak. Nie lubimy tego posmaku, ale reszta przepisu prosta i ciekawa. Zrobię, ze zwykłą solą, bo lubię curry. Może miodu jeszcze dodam.
Anito , ilość peklosoli jest prawidłowa , bo mięso nie jest nią natarte , tylko zanurzone w zalewie , więc za słone nie jest . Osobiście uważam ,że nie jest ona wyczuwalna – peklosól jest słona i nic poza tym , nie ma jakiegoś szczególnego smaku , czy posmaku . Oczywiście ,że możesz spróbować ze zwykłą solą – nic nie stoi na przeszkodzie i nikt nie przekonuje Cię że peklosól jest zdrowa ,- nie ma czegoś takiego jak zdrowa sól 😉 Życzę udanych wyrobów 🙂