Panzanella – toskańska sałatka chlebowa
Panzanella to odkrycie tego lata . Robiąc ją pierwszy raz , byłam dość sceptyczna , ale po spróbowaniu po prostu mnie zachwyciła . Zresztą nie tylko mnie . Dzieciaki co prawda nie pokochały jej ,no ale starszy synowiec , zaszczycił próbą smaku , a to już i tak ok. Sałatka jest ciekawa , mimo że wydaje się iż chleb rozmięknie , to dobrze wypieczone grzanki, zostają chrupiące i mega aromatyczne . Polecam , szczególnie do grilla , jest to rewelacyjna odmiana po nudnej już ” greckiej” sałatce ..bo ile można jeść to samo 😉 Zresztą , kuchnia słonecznej Toskanii , nie może być inna , jak tylko pyszna , w końcu jest skąpana w słońcu , prosta i naturalna 😉 Dodatkowym atutem panzanelli jest to , że wykorzystuje produkty, takie jak np czerstwy chleb , a ja strasznie nie lubię marnować chleba , więc dla mnie jest idealna 😉
Składniki :
- 3 czerstwe bułki lub 5-6 kromek czerstwego chleba
- 4 duże pomidory ( najlepiej malinowe )
- 1 średniej wielkości cebula biała
- garść oliwek
- duża ,garść , liści bazylii ( kolorowej -wtedy będzie apetyczniej)
- sól do smaku
- ewentualnie parmezan do posypania ( nie konieczny 😉 )
sos :
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżka miodu
- 4 duże ząbki czosnku
- 1 łyżka octu balsamicznego
Bułki ( lub chleb 😉 ) rwiemy na małe kawałki . W wysokim pojemniku miksujemy blenderem składniki sosu . Połowę sosu łączymy z porwanym chlebem – mieszamy ,aż chleb wchłonie całość . Następnie wysypujemy na blaszkę i suszymy w piekarniku nastawionym na 200 C z włączonym termoobiegiem przez około 10 minut ( najlepiej sprawdzać , czy są już ładnie zarumienione ) . Wyjmujemy , odstawiamy do wystygnięcia . Pomidory kroimy w dość duże kawałki , cebulę w cieniutkie piórka – wsypujemy do miski , dodajemy resztę sosu i mieszamy lekko wygniatając ( tak ,żeby pomidory puściły sok , a cebula zmiękła ) . Łączymy z wystudzonymi grzankami , liśćmi bazylii , posypujemy oliwkami i gotowe . Można jeszcze przyprószyć parmezanem .Panzanella – gotowa . Serwujemy od razu – smacznego 😉