Piątkowa , pieczeń z cukinii
Wiadomo , że w naszym kraju tak się już utarło , że piątek to dzień bezmięsny , postny . Nawet jeśli się już nie praktykuje wyniesionych z domu religii , to i tak z przyzwyczajenia , często właśnie w ten dzień robi się coś wegetariańskiego 😉 Pieczeń z cukinii jest wyśmienita na taki piątkowy obiad , można ja podać z dowolnym sosem , surówką , a jak wystygnie potraktować jako pasztet 😉 Danie wielowymiarowe , zdrowe , lekkie i banalnie proste w wykonaniu . Nie powiem żeby moja rodzina wyrażała chęć jadania jej codziennie , ale od czasu do czasu lubią . Chłopcy i M. z Japcią , preferują szczególnie z jajkiem sadzonym i z mizerią . Ja jako rodzinny kulinarny „odmieniec” wolę z jajkiem na twardo i sosem musztardowym… kombinacji jest wiele .. Polecam
Składniki na dwie małe formy :
- 1 średnia cukinia , nie przerośnięta
- 2 ziemniaki
- 2 cebule, dość duże
- 2 łyżeczki świeżego ,siekanego majeranku
- 3 ząbki czosnku
- 1/2 płaskiej łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka pieprzu
- 1/2 łyżeczki mielonego kminku
- sól , pieprz do smaku
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżka gęstej śmietany
- 2 jajka
- klarowane masło do smażenia
Cebulę i czosnek obieramy , drobno kroimy , a następnie podsmażamy na maśle na złoty kolor . Ostawiamy do przestygnięcia . Ziemniaki obieramy , ścieramy na tarce o grubych oczkach . Cukinię myjemy i ścieramy na grubych oczkach razem ze skórką . Warzywa przekładamy do miski , dodajemy smażoną cebulę , majeranek , mielony kminek,gałkę i sól , pieprz do smaku . Na koniec wbijamy jajka , wsypujemy mąkę i dodajemy jogurt . Mieszamy do połączenia składników , konsystencja będzie dość luźna gdyż cukinia puszcza sporo soku , ale to nie szkodzi . Wlewamy do foremek wysmarowanych masłem .
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 C ,bez termoobiegu około 30-40 minut . Po tym czasie wyciągamy , dajemy pieczeni chwilkę odsapnąć . Jakieś dziesięć minut , co pozwoli na łatwiejsze jej krojenie i wyjęcie z foremki . Podajemy na gorąco z jakiem sadzonym i mizerią lub z sosem musztardowym … Na zimno także jest wspaniała , ale wtedy polecam sos tzatzyki 😉 Hmm..a odsmażona w plastrach na patelni…poezja ,lepsza niż babka ziemniaczana . Smacznego !