Podwieczorkowe bułeczki
Kolacja , to nieodzowny element dnia , który zawsze nadciąga wieczorową porą ..jak upiór z zza grobu..;) No , wiem przesadzam ale pamiętajcie , że nie zawsze jak sobie cały dzionek polatam na miotle w robocie , pracy i w domu , mam jeszcze ochotę kursować po kuchni i wykazywać się cudami 😉 Przepis na bułeczki jest prosty , pomija wiele aspektów , które dobijają mnie w wypieku innego pieczywa, wyrastają tylko raz , a nie dwa i nie wymagają sporządzenia zaczynu – czego nie lubię ,bo zawsze mi wykipi 😉 Takie , jeszcze ciepłe ,bułki , plus masło i moja rodzinka już nic do szczęścia nie potrzebuje .. 😉 No może kubek mleka 😉
Składniki :
- 3 szklanki mąki pszennej 550
- 0,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1/2 szklanki wody-letniej
- 1/2 szklanki mleka -ciepłego
- 7 g drożdży suszonych
- 2 łyżki masła
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka cukru
Wszystkie składniki wsypujemy i wlewamy do miski . Masło dodajemy po roztopieniu , ma być płynne ale nie gorące . Całość wyrabiamy na gładką masę , najlepiej użyć automatu do chleba . Wyjmujemy z miski , toczymy w rulon i kroimy w kawałki wielkości nieco mniejszej niż docelowe bułki ( bo przecież wyrosną ) . Układamy na lekko poprószonym mąką , papierze do pieczenia . Odstawiamy na 40 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce . Po tym czasie bułki nacinamy z wierzchu , ale nie do końca i wkładamy do nagrzanego do 220 C piekarnika na 20 minut . Gotowe , smacznego 😉
A jak te bułeczki mają urosnąć? Bez drożdży?
Dokładnie , ja dzisiaj zakręcona jak bąk w rzepaku , już poprawiła 7 g ma być suszonych drożdży . Dziękuję Moniko 😉
Nie ma sprawy. Wyglądają tak smacznie że muszę je wypróbować, stąd dokładniejsze czytanie przepisu 🙂