Syrop z kwiatów z czarnego bzu
Wiem ,że niestety już powoli zaczyna przekwitać , ale mi udało się w tym roku wyczarować parę aromatycznych słoiczków , z tym złocistym ” nektarem bogów” 😉 Jest czarodziejski , obłędny i cudowny -oczywiście jeśli lubicie zapach kwiatów czarnego bzu , bo syrop własnie nimi „pachnie ” i „smakuje” . Doskonały do naleśników , jako napój z kostką lodu na upalne dni lub w gorącej herbatce zimą . Ma bogate właściwości odżywcze i lecznicze , doskonały przy przeziębieniach , wzmacnia odporność , a także wzmacnia naczynka krwionośne . Tak więc samo zdrowie i do tego smaczne 😉
Co potrzebne :
30 -40 baldachów kwiatowych czarnego bzu
1 L wody
20 g kwasku cytrynowego ( jedno opakowanie )
1 kg cukru
Baldachy kwiatowe oczyszczamy z ogonków ( najwygodniej ciachnąć nożyczkami ) , układamy w dużym garnku . W między czasie zagotowujemy wodę z kwaskiem cytrynowym i wrzątkiem, zalewamy nasze wcześniej przygotowane baldachy kwiatowe . Odstawiamy na 48 godzin ( ważne, żeby nie skracać tego czasu bo dopiero wtedy aromat w całości przenika do wody ) . Po tym czasie odcedzamy sok przez gazę , wyciskając z kwiatów ile się da do garnka . To co uzyskamy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10-15 min dodając cukier , następnie przelewamy do słoików, najlepiej na gorąco i zamykamy . Jeśli chcemy przechować go dłużej, wystarczy pasteryzować słoiki z syropem przez ok.20 min i gotowe 😉 Smacznego !