Tradycyjne pączki z pudrem
Świeżutkie ,jeszcze ciepłe pączki ..grzechy tłustego czwartku . W ten jedyny dzień , pozwalam sobie na szaleństwo i objadam się nimi ..czyli zjadam aż dwa 😉 Moje chłopaki najchętniej opychali by się paczkami cały rok , ale że kocham swoje dzieci i nie chcę żeby sami wyglądali jak pączusie , więc robię je tylko okazjonalnie. Stary , sprawdzony przepis , na puszyste , delikatne pączusie , lepszego nie ma , a próbowałam różne 😉 Wiem ,że tłusty czwartek przed nami , ale to już tak blisko..rozpusty 😉
Składniki na około 20 -25 szt :
- 600 g mąki pszennej
- kilka dodatkowych , łyżek mąki do podsypywania
- 3 jaja
- 100 g roztopionego masła
- 70 g domowego cukru waniliowego
- pół łyżeczki soli
- 2 łyżki wódki
- 250 ml letniego mleka
- 20 g świeżych drożdży
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania
Drożdże rozkruszamy i mieszamy z łyżeczką cukru . Po chwili zrobią się lejące . Dodać 2-3 łyżki mąki i 1/2 szklanki mleka. Wymieszać na jednolita masę , odstawić do ciepłego miejsca na 15 minut. Resztę mąki przesiać przez sitko , dodać rozczyn drożdżowy i pozostałe składniki (oprócz masła). Wyrabiać, najłatwiej w maszynie do chleba ( cudowny patent na wszelkie ciasta 😉 ) przez kilka minut, pod koniec dodając rozpuszczone , letnie masło. Ciasto powinno być gładkie i miękkie , nawet jeśli odrobinę przylega i się klei nie dosypujecie mąki , bo pączki ,nie będą już tak puszyste . Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (około 1,5 godziny ).
Objętość ciasta musi się podwoić . Po tym czasie, ciasto wyjąć na oprószony mąką blat. Rozwałkować na grubość około 1- 1,5 cm i foremką lub szklanką, wykrawać pączki. Odkładać je na blaszkę, oprószoną mąką do ponownego wyrośnięcia na około 30 -40 minut , aż podwoją objętość . Po wyrośnięciu , delikatnie przekładać do garnka z mocno rozgrzanym olejem i smażyć pączki w oleju rozgrzanym do temperatury 175 stopni C, po kilka minut z każdej strony .Pączki, powinny, swobodnie pływać w oleju ,nie dotykać dna. Olej ,nie może być rozgrzany zbyt mocno, gdyż pączki szybko zbrązowieją, a w środku będą surowe. Po usmażeniu, ułożyć je na ręczniku papierowym , który spije nadmiar oleju . Jak porządnie przestygną , posypujemy cukrem pudrem , najlepiej przez sitko 😉 Smacznego !