Flądra po młynarsku
Flądra , przynajmniej u mnie w domu uchodzi za całkiem niezłą rybę , myślę ,że zawdzięcza to minimalnej ilości ości 😉 Smażona z patelni , już się chwilowo przejadła ,więc szukałam nowych inspiracji no i wymyśliłam malutki eksperyment z boczusiem , śmietanką i koperkiem .Szczerze powiem ,że dawno mi tak nie smakowała jak ta , wyszła delikatna i pełna smaku ,a chrupiące kawałeczki boczku doskonale zgrywały się z miękkim mięskiem ryby .. 😉 Nawet kot nie grymasił, a on jeden w naszej rodzinie, nie jest amatorem ryb 😉 Proste ,bezobsługowe danie -polecam
Składniki:
- 4 szt małych fląder (kupuję czyszczone z lenistwa -nie lubię patroszyć ryb 😉 )
- kawałek wędzonego boczku – gruby plaster
- 1/2 pęczka koperku (ewentualnie 2 łyżeczki suszonego )
- 6 plasterków masła
- 150 ml słodkiej śmietany
- 1/2 łyżeczka mąki
- sól , pieprz do smaku
- 1/2 cytryny
Ryby płukamy i oczyszczamy ,jeśli kupiliśmy całe , patroszymy i odcinamy głowy . Nacieramy solą i odstawiamy . Śmietankę mieszamy z mąką , posiekanym świeżym koperkiem lub suszonym , solą ,pieprzem i 150 ml wody . Boczek kroimy w kostkę .
Blaszkę do pieczenia wykładamy plastrami masła i układamy na nich rybę , posypujemy ją krojonym boczkiem i zalewamy naszą wcześniej przygotowaną śmietanką z dodatkami . Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy około 30 minut w temperaturze 170 C . Gotowe , rybę po wyjęciu z piekarnika skrapiamy sokiem z cytryny i możemy podawać -polecam do niej chlebek czosnkowy 😉