Pasztetowa – Leberka
Pyszna wędlina na kanapki , nie ma chyba nic wspanialszego od świeżej chrupiącej bułki z Leberką i kiszonym ogórkiem.. 😉 A Leberka , to wręcz legenda , którą albo się kocha , albo nienawidzi , jak to z wyrobami z podrobów bywa . Wykonanie jej w domu wcale nie jest tak trudne jak się wydaje . Potrzeba troszkę zapału i samozaparcia , a wszystko się uda i na śniadanko możemy wciągnąć pyszną , własną i co najważniejsze o znanym składzie ..pasztetową . Polecam naprawdę warto 😉
Składniki :
- 1,5 kg golonki tylnej
- 1 kg wątroby wieprzowej
- 2 bułki pszenne
- 3 kostki rosołowe wołowe
- 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
- 1 płaska łyżeczka pieprzu
- 1,5 łyżki soli
- 1 płaska łyżeczka cukru pudru
- 2 jajka
- 1 marchewka
- 2 cebule
Golonkę czyścimy , wkładamy do garnka i zalewamy wodą , dodajemy kostki rosołowe , sól , obraną marchewkę , cebule i gotujemy , tak długo , aż mięso zacznie odchodzić od kości ( w razie potrzeby dolewamy wody w trakcie gotowania ). Odławiamy mięso i warzywa z rosołu i odstawiamy do wystygnięcia , w gorący wywar wkładamy wątrobę i parzymy około 5 minut ( po wyjęciu może być na wpół surowa ) . Również odstawiamy do wystygnięcia . Teraz do jeszcze gorącego rosołu wkładamy obie bułki i czekamy , aż zupełnie nim naciągną -odławiamy i także studzimy . Jak już wszystkie składniki wystygną , przepuszczamy je przez maszynkę o jak najdrobniejszych oczkach ( nawet bułki i warzywa )
. Wszytko wkładamy do miski , dodajemy mielone ziele angielskie, pieprz, cukier, sól , jajka i dokładnie wszystko mieszamy , jeśli jest zbyt gęste i ciężko się miesza , można dolać szklankę wywaru z gotowania mięsa . Warto jeszcze dodatkowo poużywać sobie blenderem na masie mięsnej , będzie się lepiej smarowała .Jak uzyskamy gładką masę , nakładamy ją do nadziewarki i faszerujemy nią osłonki termokurczliwe -pamiętajmy , że przed nadziewaniem musimy je namoczyć na 10 minut w wodzie o temp. 15-18 C . Po nadzianiu , pasztetową parzymy przez 60 minut w temperaturze 70 C – woda nie może się gotować ma delikatnie pykać , inaczej tłuszcz oddzieli się od mięsa i nie będzie to apetyczne . Po tym czasie wyławiamy z kąpieli , zlewamy zimną wodą i wieszamy na godzinę w chłodnym miejscu , po czym przekładamy do lodówki na całą noc . Rano możemy biec po świeże bułki i smarować je naszą pyszną domową Leberką .. Polecam 😉 Smacznego !
A myslalem ze do leberki daje sie papier toaletowy dlatego kiedys go brakowalo
Tak pewnie bywało ..na pewno octu nie dawali do niczego, bo się pod nim pułki uginały i chyba tylko pod nim 😉 Do domowej nie polecam dodawać 😉
hmm…zainteresował mnie przepis ale odrzuciły kostki rosołowe. czyli wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy, inozynian disodowy, guanylan disodowy, karmel amoniakalny.
Kostek można nie dawać , też nie będzie źle .
Może zamiast kostek własny rosół?
Nawet lepszy , ale nie zawsze jest pod ręką , więc czasami trzeba sobie pomóc 😉
Ja zamiast golonki gotuję na kawałku wędzonego boczku i/albo kości ze schabu z kawałkami mięsa jeszcze i/albo z udkami z kurczaka. Jest zdecydowanie szybciej, a równie smacznie. A jak masa jest zbyt rzadka, to 1-2 łyżki tartej bułki bardzo pomagają, wszak i tak tam bułka jest. No i tylko naturalne przyprawy, żadnych kostek rosołowych
a można to zrobić w słoikach?/przepis
Myślę ,że spokojnie się da 😉 Nie próbowałam w słoikach ale pomysł ciekawy , na pewno mniej pracochłonny warto spróbować 😉
„Albo się kocha albo nienawidzi”
Nigdy nie rozumiałam jak można takie rzeczy jeść… jedzenie dla psa.
Rozumiem, że ktoś delektuje się takim smakiem, wyniósł to z domu „ smak dzieciństwa”. Niestety, w przypadku dorosłych ludzi, jest mi obojętne czym się zajadają, ale do cholery, dawać podroby dzieciom? To jest dla mnie straszne, dziecko do 5 roku życia nie trawi takich „ przysmaków”. Kiedyś podawanie dzieciom leberki na sniadanie było normą, teraz jest nie do pomyślenia. Całe szczęście ze moi rodzice nigdy nie karmili mnie takim jedzeniem.
I tu niestety,muszę się nie zgodzić , nie miała Pani szczęścia .. ,że rodzice nie uświadomili w kwestii zdrowego żywienia oraz wartości odżywczych wchodzących w skład tak zwanej piątej ćwiartki , czyli podrobów . Podroby to jak najbardziej pełnowartościowe jedzenie dla ludzi , jak i dla zwierząt . Ale ja tylko gotuje , po wiedzę w tej kwestii lepiej udać się do dietetyka . Komentarz dopuszczam , gdyż każda opinia zasługuje na uwagę , nawet jeśli jest irracjonalna i ukazuje jak biednym umysłowo , niewyedukowanym , społeczeństwem jesteśmy . Słowa „rozumiem ” i ” jedzenie dla psa ” , wykluczają się wzajemnie 😉 Poza tym , każda wykonana w domu wędlina będzie zdrowsza od kupionej w sklepie … Pozdrawiam serdecznie
i dlatego psy są obecnie zdrowsze niż dzieci…
popatrz Leberko na proporcje – golonka wieprzowa! i gotowana watróbka , świńska nie drobiowa. We francuskiej kuchni podroby się daje 1-2 letnim dzieciom,
rozumiem, że twoje dzieci jedzą szynkę konserwowa ze smarketu.