Focaccia
Typowy element kuchni włoskiej, właściwie tak żelazna pozycja jak pizza . Kto nigdy nie próbował focaccia , ten nie próbował kuchni włoskiej . W różnych częściach Włoch podaje się ją na różne sposoby – z suszonymi pomidorami, anchois , oliwkami lub po prostu z solą morską . Różni się także ciastem , które potrafi być chrupkie , lub miękkie i puszyste . Jaka by nie była jest , prosta i pyszna , my najbardziej lubimy tą , chrupką ,cieniutką z suszonymi pomidorami , oliwkami , rozmarynem oraz solą morską .. Pyszna , szczególnie wieczorem , latem odrywana po kawałku do kieliszka wina ..Marzenie 😉
Składniki :
- 350 g mąki pszennej ( tak około jeśli ciasto będzie zbyt twarde , dodajemy więcej wody , zbyt luźne -dosypujemy mąki , ma być mocno rozciągliwe -sprężyste , coś jak wyżuta guma do żucia 😉 )
- niepełna szklanka wody
- 7 g suchych
- odrobina cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek ( to oliwa nadaje jej chrupkości po upieczeniu )
wierzch :
- oliwki ( kilka sztuk )
- pomidory suszone w oliwie ( ja używam własnych w oliwie z bazylią )
- sól morska – gruba
- kilka gałązek rozmarynu
Składniki na ciasto umieszczamy w misce lub maszynie do wyrabiania chleba ( bardzo pomocne urządzenie 😉 ) Drożdże wsypujemy z innymi składnikami . Pamiętajmy ,żeby woda była letnia , nie zimna , wtedy drożdże prawidłowo zaczną współpracę 😉 Wyrabiamy na gładką masę . Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia , rozciągamy palcami , wcześniej natłuszczonymi oliwą z oliwek – ciasto , tak żeby utworzyło cieniutką warstwę – kształt dowolny . Nakłuwamy wykałaczką focaccie , żeby podczas pieczenia nie utworzyła ogromnego bąbla .
Wierzch dekorujemy pokrojonymi oliwkami , pomidorami , posypujemy solą i rozmarynem w lubianej ilości . Wkładamy do nagrzanego piekarnika o temperaturze 220 C i pieczemy około 10-15 minut , aż wierzch się zezłoci ( bez termoobiegu bo przypalą się składniki na wierzchu ) . Pieczemy na środkowej półce piekarnika . Najważniejszy element to dobrze wygrzany -gorący piekarnik , jeśli włożycie do nie do końca nagrzanego , focaccia zbyt wyrośnie i nie stanie się chrupiąca . Gotowe , można wcinać na ciepło lub na zimno , ja osobiście wolę tą drugą opcję 😉 Smacznego !