Pieczona dynia z szałwią
Mega prosta potrawa , która w ostatnim czasie podbiła nasz stół . Doskonała na obiad , jako danie główne lub przystawka . Teraz kiedy w sklepach w końcu oprócz starej i mało smacznej odmiany bambino , pojawiły się także inne , wreszcie można puścić wodze fantazjom 😉 Oczywiście nie była bym sobą , gdybym nie wyhodowała dyni sama . Najlepsza do tego dania będzie dynia w stylu hubbard , lub niebieskie hokkaido – ewentualnie jakakolwiek o zwartym miąższu właśnie w typie hokkaido 😉 Zachęcam do wprowadzenia dyni do jadłospisu , jest zdrowa, niskokaloryczna , a dobrze przyrządzona , mega smaczna 😉
Składniki :
- 1 mała dynia w typie hokkaido ( około 1 kg )
- 2 średnie cebule
- kilka listków szałwii
- 2 ząbki czosnku
- oliwa rozmarynowa lub olej aromatyzowany rozmarynem
- sól , ostra papryka do smaku
Dynię rozkrajmy na pół , czyścimy z nasion , obieramy i kroimy w kawałki dowolnej wielkości . Cebule obieramy , kroimy w piórka , dodajemy do dyni . Wszystko solimy , doprawiamy ostrą papryką i rozgniecionymi ząbkami czosnku oraz posiekanymi liśćmi szałwii . Skrapiamy oliwą i mieszamy dokładnie , aż wszystkie składniki dokładnie pokryją się przyprawami . Odstawiamy na około pół godzinki do lodówki ,żeby smaki się połączyły i przeniknęły do dyni . Pieczemy w temperaturze około 160 C , przez około 30 – 40 minut – jeśli kawałki są większe to troszkę dłużej 😉 Smacznego 😉