Bitki wołowe w sosie własnym
Bitki wołowe to chyba najbardziej znana potrawa naszej polskiej kuchni . Oczywiście każdy ma swój własny patent na jej przyrządzanie , my lubimy akurat tak , jak poniżej 😉 Jest to typowe zimowe danie w naszej rodzince . latem zbyt ciężkie i syte , zimą rozgrzewające , więc czas , w sam raz 😉 Nie muszę chyba opisywać smaku duszonej wołowiny , każdy go zna i kocha 😉
Składniki dla 5 osób :
- 6-7 plastrów udźca wołowego ( ja kupuję ostatnio steki minutowe z biedronki – są akurat na grubość i wielkość )
- 1 duża cebula
- sól , pieprz do smaku
- 2 łyżeczki sosu worcester lub maggi w płynie
- mąka do obtaczania
- łyżka smalcu do smażenia
Plastry wołowiny rozklepujemy dość cienko , obtaczamy w mące . Do brytfanki wkładamy smalec i na dobrze rozgrzanym , smażymy nasze bitki z obu stron ( nie solimy przed smażeniem , bo mięso zrobi się twarde i gumowate ) . Starając się na każdej uzyskać , mocną , złotą „pieczątkę” – to zapewni głęboki smak, sosu i bitek – bez tego danie będzie nijakie 😉 . Po obsmażeniu dodajemy do nich obraną i posiekaną cebulę , podlewamy 2 szklankami wody , solimy , doprawiamy sosem worcester ( lub maggi ) i dusimy pod szczelnym przykryciem na malutkim ogniu , przez około 1,5 – 2 godziny .
Co jakiś czas trzeba zaglądać ,żeby woda nie wyparowała całkowicie i nie przypaliło się nam mięso , w razie potrzeby dolewamy szklankę wody ( na oko , tyle, żeby, było dosyć sosu -mięso ma być zanurzone , ale nie ma pływać ( nie mieszamy , tylko poruszamy brytfanką żeby się samo połączyło ) . Sos ma być gęsty , ale nie kiślowaty – regulujemy go właśnie dolewką wody . Po tym czasie, sos powinien ładnie zgęstnieć od mąki w której były obtoczone bitki , a mięso będzie kruche i smakowite . Po wyłączeniu gazu , potrawę doprawiamy pieprzem , najlepiej świeżo mielonym i zostawiamy pod przykryciem jeszcze na około 2 minut . Podajemy z ziemniaczkami lub kaszą i koniecznie z kiszonym ogórem 😉 Smacznego !
WSPANIALY PRZEPIS;SMAKUJE WYSMIENICIE,na kazda okazje-polecam.Dziekuje …