Pieczeń z kopytkami w sosie ,danie na wyjazdy
Pieczeń z kopytkami w pieczeniowym sosie , to doskonałe danie na wyjazdy . Sprawdzi się także jako gotowiec , czekający na totalny brak czasu w lodówce . W takim momencie niczym Jems Bond uratuje nam życie , kiedy dzieci z widelcem w ręku i głodem w oczach szarżują na wszystko co dało by się zjeść 😉 Takie danie jest nie tylko ratunkiem , ale także pysznym i zdrowym posiłkiem . Nie jakimś E… ze słoika ze sklepu . Tu macie całkowitą kontrolę nad tym co wyląduje w waszym słoiku . Polecam , mój M jak większość polaków pracuje za granicą i takie wynalazki często się przydają . Kawałek domu w słoiku na drogę 😉
Składniki na 5 słoików 0,5 l :
- 1 kg szynki wieprzowej tzw. kulki
- 2 duże cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki maggi
- kawałek wędzonki , najlepiej domowej 😉
- kilka kulek, ziela angielskiego
- smalec
- sól , pieprz do smaku
- maka rozmieszana z woda do zagęszczenia sosu
kopytka :
- 1 kg ziemniaków
- 1 jajko
- 1 niepełna szklanka, mąki pszennej , plus trochę do podsypywania
- sól , szczypta
Ziemniaki obieramy , gotujemy . Studzimy , przeciskamy dwukrotnie, przez praskę do ziemniaków . Dodajemy jajko , mąkę , sól , całość wyrabiamy na gładką masę . Na stolnicy oprószonej mąką , formujemy wałek z ciasta , siekamy na kopytka , przesypujemy mąką . W dużym garze doprowadzamy wodę do wrzenia , na nią wkładamy kopytka ,delikatnie mieszamy . Gotujemy 2 minuty od momentu , kiedy wypłyną na wierzch .
Zlewamy na sitko i hartujemy zimną woda . Układamy po dużej garści w każdym słoiku . Cebulę i czosnek siekamy . Na dnie brytfanki do pieczenia mięsa układamy dwa cienkie plastry smalcu , posypujemy pokrojoną w kostkę wędzonką , cebulą i na tym układamy doprawioną solą i pieprzem , szynkę 😉 Na wierzchu mięsa układamy kilka cienkich plastrów smalcu . Skrapiamy maggi . Wkładamy do piekarnika , szczelnie przykrytą i pieczemy w temperaturze 170 C przez około 2 godziny . W połowie czasu pieczenia dolewamy dwie szklanki wody i ziele angielskie . Kiedy szynka będzie gotowa , przypieczona .
Wyjmujemy , dzielimy na pięć kawałków i pakujemy po jednym do każdego słoika z kopytkami . Wywar po pieczeniu z cebulką i wędzonka uzupełniamy 3 szklankami wody , solimy pieprzymy do smaku i doprowadzamy do wrzenia . Zagęszczamy mąka rozrobioną w wodzie , do lubianej konsystencji . Gorącym sosem zalewamy słoiki zapełnione kopytkami i pieczenią . Zakręcamy i odstawiamy do góry dnem . Jeśli planujemy przechowywać w lodówce nie trzeba dodatkowej pasteryzacji , ale jeśli mają być poza lodówką , należy dodatkowo zapasteryzować . Czyli zagotować 15 minut , dwa dni pod rząd . Takie domowe obiadki to skarb na wyjeździe 😉 Smacznego !
Pyszny i zdrowy posiłek… Nie jakieś E… Proszę poczytać na ulotce od maggi co się wprowadza do tego zdrowego posiłku…
Tak ale maggi jest bardzo niewiele , więc posiłek jest zdrowy . Patrząc tak restrykcyjnie można stwierdzić ,że wszystko szkodzi bo świnka też nie była chowana przeze mnie tylko kupiona w markecie więc pewnie w tuczarni , nie koniecznie jadła to co powinna 😉 . Mimo wszystko będę się upierać , że taki posiłek jest dużo zdrowszy niż kupne słoiki np. z pulpetami z MOM – u . Pozdrawiam serdecznie 😉
Mam pytanko czy takie danie można również zamrozic
Oczywiście bez problemu 😉
Mięsko właśnie się piecze, strasznie jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie 😉
Przepis bardzo mi się podoba tylko mam pytanie, czy kopytka tak wekowane przetrwają jeszcze pasteryzację?
Tak , przetrwają tylko pod warunkiem że nie dłużej niż 15 minut . Pozdrawiam serdecznie 😉
Właśnie robie słoiki.Miesko pyszne,kopytka mam nadzieje ze nie rozwala sie podczas pasteryzacji.
Zrobiłam, tyle że kopytka wciągnęły sos….
Nigdy mi się to nie przytrafiło, czasami się skleiły jak stały dłużej, ale po podgrzaniu wszystko było ok i wracało do normy. Kopytka są „śliskie” i raczej nie powinny tego zrobić. Napisz coś bliżej ,jak robiłaś , może znajdę przyczynę
Jak długo można przechowywać mięsko w sloikach?