„Rozjechany” kurczak na warzywach
Kurczak, czyli strzał w dziesiątkę , pyszny obiad . Mój młodszy, syn jak go zobaczył , stwierdził że , cytuję : ” obiad wygląda dzisiaj , jakby wpadł pod ciężarówkę ” 😉 Może i rozjechany ale smaczny , nadzwyczajnie , a warzywka z pod niego ,są po prostu boskie . Oczywiście , najbardziej zachwyca fakt iż nie trzeba, przy tym daniu zbyt wiele chodzić i cudować . Czyli genialne na lato , kiedy za oknem upały, niczym na Majorce , a w kuchni, to już jest jak w piekle 😉 Polecam , naprawdę warto , tym bardziej ,że kurczak ma pod sobą wszelakie , dodatki potrzebne do pełnego obiadu … czyli nic poza konsumpcją już nas nie czeka … 😉
Składniki :
- 1 średniej wielkości kurczak ( 1,5 kg )
- 1 opakowanie, mrożonych , marchewek ” baby karot „
- 2 cebule
- 1/2 opakowania mrożonego groszku
- 2 korzenie pasternaku , jak duży to jeden ( można zastąpić pietruszką )
- 1 szklanka ryżu
- 1 szklanka rosołu drobiowego ( lub bulion z kostki )
- 1 szklanka – niepełna,słodkiej śmietanki 12 %
- 1 szklanka- niepełna , mleka
- świeży estragon- kilka gałązek
- 2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1/2 kostki masła
- sól ,pieprz do smaku
Kurczaka myjemy , oczyszczamy , suszymy papierowym ręcznikiem i rozcinamy na pleckach . Wkładamy delikatnie między mięso a skórę palce i robimy nimi kieszonki na masło – w przypadku kupnego kurczaka jest to banalnie proste . Wiejski , stawia już większy opór , ale jest smaczniejszy 😉 W kieszonki upychamy masło w ilościach hurtowych , gdzie się da . Całą tuszkę solimy , pieprzymy , doprawiamy połową czosnku ( jedna łyżeczka ) . Na foremkę do pieczenia o dość grubych brzegach wysypujemy baby karot , groszek , pokrojoną cebulę , obrany i posiekany pasternak .
Mieszamy z pozostałym czosnkiem,siekanym estragonem ( zostawcie jedną gałązkę do dekoracji 😉 ) , posypujemy równomiernie po całości ryżem i zalewamy , mlekiem , śmietanką oraz rosołem . Można delikatnie dosolić i dopieprzyć do smaku , bo ryż mocno wciąga przyprawy . Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C , po dziesięciu minutach obniżamy temperaturę do 160 C i pieczemy około 1,5 do 2 godzin , w zależności jak duży jest kurczak . Zazwyczaj wyrabia się w godzinę z kawałkiem , ale ..no właśnie różnie to bywa 😉 Pilnujcie ,żeby skórka się nie przypaliła , jak za bardzo brązowieje , delikatnie osłońcie ją folią aluminiową . Podajemy na gorąco , dodatki są zbędne , ma pod sobą wszystko co potrzebne 😉 Smacznego !