Staropolskie pierogi mięsne
Różnią się nieco tym, że kiedyś przed świętami ubijało się świnię i wykorzystywało każdą jej część . Nie było części niejadalnych .Były pyszne rasowe wędzonki , schaby, szynki , kiełbasy . Z resztek galarety na nóżkach , czy salcesony z uszkami i ozorkami , nic nie mogło się zmarnować i to było piękne ..żadnej chemii, konserwantów i polepszaczy . Co do tego mają pierogi , ano mają , do nich oprócz skrawków mięsa , czasem kawałka łopatki dorzucano płucka lub serca i to nadawało nadzieniu niepowtarzalnego smaku i konsystencji . Może niektórych , niezbyt ten fakt zachęca , ale uwierzcie ,jeśli chcecie spróbować prawdziwe wiejskiej , autentycznej polskiej kuchni , to płucka muszą być i do smażenia nie używamy oleju , tylko smalcu lub masła 😉
Składniki na farsz :
- 0,5 kg płucek wieprzowych
- 1 kg łopatki
- 0,2 kg słoniny wieprzowej
- 1 łyżka – płaska suszonego otartego majeranku
- 1 łyżka siekanego świeżego lubczyku (lub suszonego)
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 łyżeczki-płaskiej gałki muszkatołowej
- sól , pie
- pieprz do smaku
- 3 cebule
- 1 łyżka smalcu do smażenia
ciasto :
- 1 kg mąki
- 2 jajka
- szczypta cukru , szczypta soli
- 0,5 l wody
Cebulkę obieramy , kroimy i smażymy na patelni na złoty kolor na smalcu , odstawiamy do wystygnięcia .Mięso , płucka , i słoninę płukamy i obgotowujemy z dodatkiem soli , pieprzu , wyciśniętego ząbka czosnku , liściem laurowym i zielem angielskim do miękkości . Odstawiamy do ostygnięcia i mielimy maszynką o średnich oczkach razem ze smażoną cebulką .
Do zmielonej masy dodajemy majeranek lubczyk , sól , pieprz,zmieloną gałkę -smakujemy , czy dobre i odstawiamy na godzinkę do lodówki . Do dużej miski wsypać i wlać wszystkie składniki na ciasto i wyrobić na gładką masę , musi odchodzić od rąk , jeśli trzeba można dolać wody (jeśli zbyt mało sprężyste ) lub dosypać mąki ( jeśli zbyt rzadkie ) , rozwałkować i powycinać kwadraty . Bierzemy w rękę jeden kawałek , ciasta i nakładamy łyżeczkę farszu ,składamy brzegi i zaklejamy , dociskając widelcem .
Oby każdy czytający wykazał się ogromną wyobraźnią, bo nie umiem procesu zlepiania inaczej opisać Przepraszam . Odkładamy na posypany mąką blat , w między czasie zagotowujemy wodę w bardzo dużym garnku , tak żeby pierogi miały w nim luz i wrzucamy pierożki na wrzątek , pojedynczo , to się nie posklejają -mieszamy po chwili , delikatnie drewnianą łyżką , żeby nie pokaleczyć , jak wypłyną są gotowe . Ja dodatkowo po ostygnięciu odsmażam je na patelni koniecznie na maśle lub na smalcu ze skwarkami , dopiero wtedy są nieziemsko smaczne
Pychotka_ wspaniały przepis ,dziękuje wyszło wybitnie