Zraziki z łopatki, faszerowane boczkiem i jabłkiem
Łopatka , to bardzo wdzięczny i smakowity kawałek mięsa , a że nadeszła pora soczystych jabłek ..czemu , by nie zrobić duetu 😉 Wbrew pozorom , nie odkryłam ameryki , tym połączeniem jabłek , boczku i wieprzowiny , jest to jeden z tych przepisów kuchni staropolskiej , która w dzisiejszych czasach , rzadko gości na stołach , a z uwagi na smaki ,warto ją odświeżyć . Zraziki są delikatne , przepis nieco zmodyfikowany pod dzisiejsze gusta , ale smakowity . Mięsko wychodzi kruchutkie , soczyste i pachnące jabłkami ..mniam . Uwielbiam wieprzowinę przyrządzaną w taki sposób , moje dzieci zjadły i owszem , nawet sporo , ale jakiś szczególnych zachwytów nie wyraziły . Cóż , nie zawsze jest pełnia szczęścia , z tego połowicznego , też trzeba się cieszyć 😉
Składniki :
- 6 plastrów chudej łopatki
- 3 jabłka średniej wielkości ( najlepiej winne – słodko kwaśne )
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka otartego majeranku
- 2 łyżki miodu
- 1 szklanka cydru
- sól , pieprz do smaku
- łyżka smalcu
nadzienie :
- 30 g wędzonego boczku
- 1 soczyste średniej wielkości jabłko
- 1 mała cebulka
- 1 kromka czerstwego chleba
- 2 ząbki czosnku
- sól , pieprz do smaku
Składniki na farsz , mielimy maszynką o grubych oczkach , dodajemy sól , pieprz , mieszamy i odstawiamy . Plastry łopatki , rozklepujemy ciemniutko z obu stron , solimy , pieprzymy . Na każdym plastrze , układamy łyżkę farszu , delikatnie rozprowadzamy po mięsie . Zwijamy jak każde zrazy – dwa boki do siebie i w rulonik , na koniec lekko ugniatamy w dłoniach ,żeby docisnąć mięso do farszu i nadać mu ładny kształt .
Zrazy obsmażamy na smalcu z obu stron , żeby porządnie się zrumieniły , dzięki temu sos nabierze smaku . Następnie dodajemy pokrojone w kawałki jabłka ( ja dodaję ze skórką ) , cebule , czosnek , miód , majeranek , sól , pieprz i cydr . Nie mieszamy , przykrywamy szczelnie i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 C . Pieczemy około 1,5 godziny . Po tym czasie zraziki są gotowe . Smacznego 😉
Wyglądają bajecznie 🙂