Żytni chleb zagrodowy
Pieczenie chleba nie jest trudne , co prawda ja zazwyczaj piekę chleby na drożdżach , ale nie ustępują smakiem tym na zakwasie . Poza tym zakwas wymaga czasu , a ja go nie mam , drożdże są zawsze pod ręką . Dobry przepis dla początkujących . Trzeba dobrać odpowiednio wysoką formę , bo ciasto tego chleba jest dość luźne i kleiste , a mocno wyrasta . Smaczny , długo zachowujący świeżość chleb codzienny, a jak w domu będzie pachnieć…niebiańsko ! 😉
Składniki :
- 2 szklanki mąki żytniej typ 1400
- 1 szklanka mąki żytniej typ 2000
- 1,5 szklanki mąki pszennej 750
- 2 opakowania suchych drożdży ( 2 x 7g )
- 1,5 łyżki cukru
- 2,5 łyżeczki soli
- 3 szklanki wody
- 3 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
Przygotowujemy wysokie naczynie w którym będzie rósł nasz zaczyn drożdżowy , wsypujemy do niego 2 płaskie, łyżki mąki pszennej , suszone drożdże , cukier , wlewamy 0,5 szklanki wody , mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 30 minut , lub do czasu kiedy zaczyn potroi swoją objętość . Do maszyny do chleba ( ja używam jej tylko do wyrabiania ciasta, bo piecze beznadziejnie 😉 ) , wlewamy olej , wsypujemy resztę mąki z listy , sól , wodę oraz zaczyn drożdżowy . Wyrabiamy około 30 minut . Ciasto powinno być lepkie , kleiste lekko rozjeżdżające się , jeśli utworzyło zbyt zwartą konsystencję twardej kuli , trzeba dodać dodatkowe pół szklanki wody i wyrobić ponownie . Przekładamy do formy do pieczenia o wysokich brzegach, gdyż ten chleb mocno rośnie , wyłożonej papierem do pieczenia i prószymy z wierzchu mąką pszenną , robiąc kilka płytkich ,poprzecznych , nacięć na powierzchni . Forma nie może być gruba , gdyż wtedy spód chleba może się nie dopiec . Odstawiamy do wyrośnięcia w cieplutkie miejsce , przykryte ściereczką , do czasu aż podwoi swoją objętość . Około godzina . Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 220 C i pieczemy około 15 minut , po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 200 C i pieczemy około 60 minut , do czasu aż skórka mocno zbrązowieje . Nie włączamy termoobiegu . Wyjmujemy gorący z formy i układamy na kratce do wystygnięcia . Gotowe 😉
Dawno temu odstawiłem pieczywo…