Kotlet schabowy w chrupiącym cieście
Pyszny kotlet schabowy nieco inaczej , nie jak zwykle w niedzielnym wydaniu w panierce z bułki tartej . Tym razem jest to soczyste mięsko w chrupiącym cieście z dodatkiem siekanego chilli . Niebiańsko dobre danie . Moja rodzinka stwierdziła ,że dużo lepsze od tradycyjnego schabowego , a to już naprawdę duża pochwała 😉 Wiadomo schabowy rządzi , ale u nas czasowo ten w cieście . Polecam , chrupiącą odmianę kotleta na niedzielny obiad 😉
Składniki na 4 porcje :
mięso :
- 4 plastry schabu o grubości około 1,5 cm
- 1 łyżeczka granulowanego czosnku
- sól do smaku
ciasto :
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 świeże papryczki chilli
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
- Coca-Cola
dodatkowo :
- 4 łyżki mąki pszennej
- olej do smażenia
Każdy plaster schabu rozklepujemy jak na kotlety schabowe klasyczne . Niezbyt cienko , tak żeby po usmażeniu w cieście można było wyczuć mięso 😉 Solimy , doprawiamy granulowanym czosnkiem i odstawiamy na chwilkę na bok . Czas na ciasto . Do miski wsypujemy szklankę mąki, proszek do pieczenia , sól , wędzoną paprykę , mieszamy trzepaczką . Powoli ciągle mieszając dolewamy Coca-Colę . Dolewamy jej tyle ,żeby ciasto miało konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego . Na koniec do ciasta dodajemy posiekane drobniutko papryczki chilli , mieszamy .
Każdy kotlet obtaczamy w mące , a następnie zanurzamy w cieście , tak żeby pokrył się dokładnie . Obtoczony ciastem kotlet kładziemy na rozgrzanym oleju i smażymy na dużym ogniu z obu stron do momentu , aż ciasto zrobi się chrupiące i złote . Wykładamy na papierowy ręcznik ,żeby odsączyć nadmiar tłuszczu . Serwujemy na gorąco z różnymi dodatkami . Świetnie sprawdza się podany z pomidorową salsa i pieczoną fasolą 😉 Smacznego !
Malutkie pytanko.Czy szanowny „ogrodnik……”zajadał się tymi ognistymi schabowymi?Chyba raczej nie, skoro proponuje dwie papryczki chili na cztery schabowe. To stosunkowo za dużo jak na gust słowian.
Tak zajadam się i to z przyjemnością . ,Moja rodzinka a w szczególności ja uwielbiamy ostrości . Zazwyczaj używam Rocoto lub Fatalli ale w przepisach chilli . Z pasją również uprawiam takie mega ostrości . Zawsze można zmniejszyć ilość chilli jeśli lubi się łagodniej . Nie wiem czy na gusta Słowian , ja jestem słowianką , moje dzieci i mąż też a lubimy 😉 Pozdrawiam serdecznie . PS.nie publikuję tego czego nie jem z przyjemnością ja lub moi bliscy 😉
To kolejne malutkie pytanko.W przepisie jest dodatek papryki wędzonej.Jak przedstawione fotki wskazują nie była dodawana do mąki z proszkiem mielona słodka papryka wędzona.Dobrze rozumuję?Również pozdrawiam.
Była dodana do ciasta .Jedna łyżeczka papryki wędzonej ( czy innej ) w takiej ilości ciasta, nie zabarwi go na czerwono . Zdjęcia czasami robię na różnych etapach nie krok po kroku bo było by ich strasznie dużo 😉 Musi Pan też wsiąść pod uwagę, że jestem pasjonatką i to co robię robię intuicyjnie i prosto , tak jak czuję , dlatego że to kocham . Gotowanie jest moją odskocznią od codzienności , tak jak uprawa warzyw, kwiatów i hodowla drobiu – hobby , nie praca. Zdjęcia też wychodzą różnie , czasami lepiej czasami gorzej , ale są moje nie zatrudniam fotografa , prowadzę tego bloga sama od podstaw do końca . Pozdrawiam serdecznie 🙂