Udka nadziewane boczkiem i ziemniakami
Co lubimy najbardziej , kiedy zimno na dworzu ? Boczek i ziemniaki ,a do tego pieczonego kurczaka ,a jeszcze lepiej jeśli wszystko da się upiec i zrobić razem . Czyli nadziewamy kuraka i mamy 3 w jednym 😉 Pyszny , chrupiący , soczysty dzięki dodatku boczku , aromatyczny od czosnku i syty dzięki ziemniakom …Po prostu obiadowy ideał 😉
Składniki dla 3 osób :
- 3 szt ćwiartek z kurczaka
- 0,25 g wędzonego boczku
- 1 szklanka gotowanych z obiadu , z dnia wczorajszego ( lub 2 świeże )
- ćwiartka małej cebulki
- 2 ząbki czosnku
- sól,pieprz do smaku
- olej do pieczenia
Mięso płukamy i starannie odcinamy kość grzbietową ( można dodać do jakiejś zupy , będzie smaczny wywar 😉 ) . Następnie nacinamy skórę i ścięgna wokół pęcin ( łydki kurczaka 🙂 ) i od góry , czyli od najszerszej części uda , powoli skrupulatnie odcinamy mięso od kości , ściągając je w dół , aż ukarze się nam duża chrząstka . Wokół chrząstki uważnie nacinamy mięso , powinno ściągnąć się już całkowicie z kości . Taki wyfiletowany kawałek obracamy z powrotem na prawą stronę ( skórą do góry ) , bo podczas ściągania wywraca się skórą do środka 😉 Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości -studzimy , jeśli mamy takie z wczorajszego obiadu , to jeszcze lepiej ( ja użyłam takich ) . Mielimy ziemniaki maszynką o drobnych oczkach , dodając podczas mielenia cebulkę,czosnek i boczek .
Masę wyrabiamy ręką razem z solą i pieprzem . Nakładamy farsz do udek , dość mocno wciskając go w środek i ugniatając , jest bardzo plastyczny , więc świetnie się lepi i zatyka 😉 Formujemy ładny kształt i spinamy całość wykałaczkami z grubszego końca -łapiąc za skórę .Farsz i tak nie wypływa , więc jeśli ktoś nie ma zdolności manualnych – nie szkodzi , można zostawić bez spinania 😉 . Układamy na wysmarowanej olejem blaszce do pieczenia i skrapiamy olejem , solimy i delikatnie pieprzymy . Pieczemy w temperaturze 150 C około 40-45 minut . W razie potrzeby lekko przysłaniamy folią wierzch ,żeby się nie przypalił . Gotowe . Świetne jako samodzielne danie z dodatkiem dipu lub jako dodatek do gotowanych na parze warzyw . Na zimno , można go pokroić na plastry i podsmażyć na patelni , na wieczorne kanapki .. Pychota 🙂