Karkówka z sosem sojowym po azjatycku
Smaki azjatyckie zawsze są mi bliskie , lubię sos sojowy , terijaki , chilli i inne przyprawy z orientalnej kuchni . Dzisiejsza potrawa z tradycyjna kuchnią chińską ma raptem tyle wspólnego co królik z zającem , owszem i jeden, i drugi ma uszy i kica , ale jeden jest domowy – swojski ,pochodzi od dzikusa , ale nim nie jest , a drugi dziki i oryginalny . Tak samo z tym daniem przypomina ono chińskie , zawiera oryginalne przyprawy , ale sposób przyrządzenia jest domowy polski-swojski 😉 Czy lepsze , czy gorsze trudno orzec , moje dzieci są tym daniem zachwycone , ja zresztą też nim nie gardzę , proste ,pyszne – dla nas dobre , Wy oceńcie sami 😉
Składniki
- 0,5 kg karkówki bez kości jak najchudszej
- 50 ml ciemnego sosu sojowego
- sól do smaku
- 1 łyżka cukru – płaska
- płaska łyżeczka chilli ( jeśli nie lubimy ostrych potraw dajemy mniej )
- 4-5 dużych ząbków czosnku
- olej do smażenia
- makaron sojowy z tapioką – paczka
- pęczek szczypiorku
Karkówkę nacieramy wyciśniętymi praską ząbkami czosnku , chilli , zalewamy sosem sojowym, cukrem i odstawiamy na całą noc do lodówki . Makaron sojowy przyrządzamy wg. opisu na opakowaniu , odcedzamy , odstawiamy na bok . W brytfance rozgrzewamy olej i wkładamy do niej karkówkę , zalewając marynatą , która zebrała się w misce . Przykrywamy pokrywką i smażymy , dusząc na wolnym ogniu około 1,5 godziny , często obracając , aż mięso da się rozdzielać widelcem bez użycia noża 0 gdyby podczas duszenia sos odparował dolewamy 0,5 szklanki wody i dusimy dalej . Jak mięso zrobi się miękkie , przekładamy na deskę i kroimy , rozdzielając widelcem na kawałki , całość z powrotem wkładamy do brytfanki , w pozostały po pieczeniu sos , doprawiamy solą jeśli jest taka potrzeba , podgrzewamy jeszcze około 5 minut i wykładamy na makaron sojowy , obficie posypując szczypiorkiem . Gotowe , pyszne , pachnące o niesamowitym smaku .. 😉