Kurczak pieczony z estragonem
Drób , to podstawa naszego menu obiadowego , jak pewnie w większości domów 😉 Czasami znudzeni ciągle tym samym staramy się dodać coś co , nieco ożywi skostniały obraz kuraka 😉 Dobrym pomysłem okazało się użycie estragonu , nadaje on fajny smak i aromat , a sosik który powstaje przy okazji jest po prostu obłędny . Estragon , to ogólnie ciekawa przyprawa- zioło , troszkę zapomniany , warto ,żeby przywrócić go nieco do łask choćby z uwagi na jego silne właściwości wspomagające procesy trawienne , a także kojący wpływ na układ nerwowy..oj tego ostatniego nigdy zbyt wiele 😉 W zasadzie powiem Wam w tajemnicy , że w najbliższy weekend to chyba dodam go nawet do mleka i rozsypię pod poduszki moim dzieciorom , żeby mieć choć chwilę wytchnienia , no co ? zdrowe 😉 Hmm..cukierki estragonowe, pizza z estragonem, kakao z estragonem….ale mogło by być bajecznie , spokojnie i sielsko ..gdyby tylko zioła chciały działać , tak jak matki sobie tego życzą …póki co mocne nerwy ..muszą wystarczyć 😉
Składniki :
- 1 kg kurczaka – u mnie tym razem podudzia
- 2 łyżeczki estragonu suszonego
- 2 ząbki czosnku
- sól , pieprz do smaku
- 2 łyżki masła
Kurczaka włożyć do miski , oprószyć estragonem , solą , pieprzem ,natrzeć zmiażdżonym praską czosnkiem i odstawić na godzinę lub całą noc . Następnie , układamy zamarynowane podudzia na blaszce do pieczenia , pokrywamy płatkami masła i wsuwamy do piekarnika , zapiekając około 60 minut w temperaturze 160 C z termoobiegiem .
W trakcie pieczenia , musimy kontrolować , czy wierzch zanadto się nie przypala i w razie potrzeby osłaniamy folią do pieczenia . Tak przygotowany kurczak smakuje świetnie ze wszystkim , a dodatkowo skropiony wywarem , który powstał w trakcie pieczenia , to po prostu bajka 😉
Uwielbiam takie mięsko, już dawno nie robiłam więc pora nadrobić zaległości!