Fasolowa zupa mięsożercy 😉
To propozycja zupy z mięchem , sytej i nie dietetycznej , taka typowa zimowa sztampa 😉 Jest to chyba jedna z niewielu zup które nawet moi zupoprzeciwni chłopcy zjadają z tylko lekkim marudzeniem . Może dlatego ,że jest mięso 😉 Mając na uwadze zdrowe właściwości fasoli ,trzeba ją włączać w jadłospis wszelkimi możliwymi sposobami . Pomijając aromatyczne skutki uboczne , lub gotując w weekendy , kiedy to są mniej dokuczające ..chociaż może nie trzymać gazowników w domu i puszczać , w tygodniu do szkoły , można się w ten sposób zemścić na nauczycielach , których w dzieciństwie się nie lubiło .. 😉 Szczególnie zimą , kiedy mniej się klasy wietrzy … 😉
Składniki :
- 1/2 paczki drobnej fasolki
- 0,3 kg łopatki
- 3-4 żeberka lub mięsne kości
- 1 duża marchewka
- 2- gałązki selera naciowego
- 1 duża pietruszka-korzeń
- 1 kawałek białej części pora
- 1 łyżeczka cząbru
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 łyżeczki mielonego kminku
- sól , pieprz , 1 łyżka vegety
Łopatkę i żeberka płukamy , wkładamy do garnka o pojemności 4 l lub innego . Zalewamy wodą , zagotowujemy , zbieramy szum ,który powstanie na wierzchu i dopiero teraz wsypujemy sól i Vegetę , dodając zmiażdżony ząbek czosnku . Gotujemy 30-40 minut , aż mięso odejdzie od kości , następnie odławiamy i po przestudzeniu obieramy z mięsa i dzielimy-rwiemy na mniejsze kawałki , odstawiamy . Do wywaru pozostałego z gotowania mięsa , dodajemy fasolkę , pokrojoną marchewkę , pietruszkę ,pora i selera naciowego . Gotujemy około 30-40 minut – aż fasolka będzie miękka , pod koniec gotowania dodajemy mięso wcześniej zdjęte z żeberek i łopatki ,a także zioła , tymianek,cząber i mielony kminek oraz pieprz . Zupa , jak to zazwyczaj z zupami bywa najsmaczniejsza na drugi dzień odgrzana 😉