Królewski grill , czyli żeberko i karczek
Nadchodzi weekend , czyli czas odpoczynku w ogrodzie ,a co za tym idzie , także posiłków na świeżym powietrzu . Moja rodzinka lubi potrawy z grilla i kociołka , latem smakują najlepiej . Nie wykonuję ich fanatycznie co weekend , ale jak jest ładna pogoda trudno się oprzeć , tym bardziej,że w kuchni robi się mega gorąco podczas gotowania obiadu , a na dworze nie 😉 W marketach pojawiło się znowu wiele, dziwnych mięs już gotowych do pieczenia , ja jednak wolę kombinować sama , choć nie powiem że marketówki są niesmaczne , są jak najbardziej ok . Dzisiejszy zestaw jest wykonany na wzór tych kupnych , ale fakt musi się marynować parę dni ,więc trochę zachodu z nim jest inaczej nici z dobrego grilla . Polecam wszystkim posiłki w ogrodzie lub na balkonie , zdecydowanie smakują bardziej 😉
Składniki :
karkówka :
- 5 plastrów karkówki wieprzowej , grubych na około 1 cm
- 5-6 świeżych ,liści czosnku niedźwiedziego ( może być suszony , ale to świeży nadaje ładnego zielonego koloru marynacie )
- 2-3 ząbki czosnku
- 1/2 pęczka szczypiorku
- 4 łyżki oleju
- pieprz do smaku
- sól
Żeberka :
- 1 pasek żeberek wieprzowych
- 5 łyżek ketchupu pikantnego
- 1 płaska łyżeczka ostrej papryki
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- 2 łyżki miodu ( ja używam miodu z mniszka )
- 1 -2 ząbki czosnku
- sól do smaku
- 1 łyżka oleju
Plastry karkówki układamy w misce ( nie rozklepujemy , będą bardziej soczyste i mięsne 😉 ) , wszystkie składniki marynaty , oprócz soli mieszamy ze sobą w blenderze do uzyskania jednolitej masy ( w zielonym kolorze 😉 ) .Pokrywamy karkówkę marynatą , dokładnie i grubo z każdej strony , odstawiamy do lodówki na przynajmniej dwa dni ( optymalnie trzy ) . Żeberka w całości ( nie tniemy ich na kawałki , pieczone w pasku , a krojone później są o wiele bardziej soczyste ) przekładamy do miski , składniki na marynatę , tak jak w przypadku karkówki , wszystkie oprócz soli , mieszamy ze sobą i pokrywamy nimi żeberka , odstawiamy do lodówki na przynajmniej dwa dni . Po tym czasie wyjmujemy mięsa, solimy , rozpalamy grilla ( według własnego pomysłu 😉 ) i grillujemy do momentu ,aż złapią lubiany , przez nas kolorek 😉 Serwujemy z ziemniaczkami zapiekanymi z pieczarką, sałatą i sosem cebulowo-ogórkowym ( przepis wkrótce na blogu ) .. Smacznego 😉
jej ale pyszności