Marynowane jajka przepiórcze z kurkumą
Marynowane jajka przepiórcze – ani kurze , jakoś nigdy do mnie nie przemawiały . Dużo wody i czasu musiało upłynąć , zanim odważyłam się zmierzyć z tym przepisem . Oczywiście słyszałam , oglądałam , jednak …smaku jakoś nie umiałam sobie wyobrazić , aż do dzisiaj . Nawet jak ładowałam je do słoika , mój sceptycyzm nie słabł . Cóż przepiórki dają czadu , jaj dużo , a co tam ryzyk fizyk 😉 Jednak fizyk ! Pyszne , doskonałe do kanapek , takie delikatne , nieco kwaskowe , aromatyczne od curry i kurkumy , pikantne ale nie nachalne . Tak bym je opisała . Rodzinka komisyjnie stwierdziła ,że mam robić częściej , jedni jedzą same , inni do kanapek . Doskonała przekąska , bardzo odkrywcza 😉 Moje serce też podbiły ,polecam !
Składniki :
- jajka przepiórcze – około 30-40 szt zależy od wielkości słoika i jajek ( te potrafią być b.duże lub b.małe 😉 zależy od rasy ptaków )
- 3 szklanki wody
- 1 szklanka octu 10 %
- 1,5 płaskiej łyżki soli
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka curry
- 1/2 płaskiej łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka ziaren gorczycy białej
- 1 cebula
- 2 gałązki estragonu na słoik
- 4-6 suszonych papryczek piri -piri
- 4-5 kulek ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
wykonanie :
Jajka przepiórcze ugotować , wrzucając na wrzątek ( nie pękają ) i po 3 minutach , odcedzić , zalać zimną wodą . Obieramy , no i to najgorsza czynność tej operacji ..małe , wredne , klejące kawalątki skorupek..ech.. Po męczarniach z obieraniem , wszystkie składniki zalewy, poza estragonem , umieszczamy w garnuszku . Cebulę oczywiście wcześniej obieramy i kroimy . Doprowadzamy całość do wrzenia . W słoiku układamy jajka ,odłowione z garnka : cebulkę , przyprawy , gałązki świeżego estragonu i zalewamy gorącą zalewą . Zakręcamy , odstawiamy do góry nogami do zamknięcia słoika . Po ostudzeniu , umieszczamy na 4 – 7 dni w lodówce , po tym czasie jajka są gotowe do spożycia . Jeszcze nie wiem ile czasu mogą stać , bo zniknęły zaraz po otwarciu słoika . Zalewy wychodzi sporo ale można ją przechować w lodówce , na później . Smacznego 😉