Obiadowa sałatka warzywna do słoików na zimę
Czasami ,nasze ogórki rosną, jakieś ,takie koślawe , a już zawsze pod koniec sezonu , zdarzają się takowe maszkary . Problem jest z nimi taki ,że te bombki niezbyt nadają się na kiszone , czy marynowane . Doskonale za to , sprawdzą się w sałatce . Kiedyś takie wyroby , były nieodłącznym składnikiem obiadów . Dzisiaj , kiedy przez cały rok, świeże warzywa są dostępne , funkcjonują już raczej jako , lekka odmiana . Jednocześnie jest to , doskonały utylizator nadmiarów , koślawych warzyw z ogródka 😉 Mimo wszystko, ja czasami lubię , do mięsa w sosie własnym , zaserwować właśnie taką obiadową sałatkę , jest pyszna i wystarczy tylko otworzyć słoiczek … 😉
Składniki :
- 3 kg ogórków
- 1 kg marchewki
- 1 kg cebuli
- 1 kg czerwonej papryki , grubościennej
- 2 opakowania, ziaren gorczycy ( około 4-5 łyżek )
- 4 łyżki soli
- 2 szklanki, oleju słonecznikowego
Zalewa:
- 5 szklanek wody
- 3 szklanki octu 10 % ,spirytusowego
- 3 szklanki cukru
Ogórki ,kroimy na mandolinie w cieniutkie plasterki . Marchew , obieramy , ścieramy na tarce o grubych oczkach . Cebulę , tak jak ogórki ,ścieramy na mandolinie, na cieniutkie plasterki . Paprykę ,oczyszczamy z gniazd nasiennych , kroimy w paseczki , jak pozostałe warzywa . Wszystkie warzywa mieszamy w misce , razem z solą,olejem i gorczycą . Zostawiamy na noc . Następnego dnia , sałatkę przekładamy do słoików , tak żeby od góry pozostało około 3 cm wolnej przestrzeni . Nie ubijamy . W garnku ,doprowadzamy do wrzenia składniki na zalewę , plus dodajemy sok , który warzywa puściły w nocy . Doprowadzamy do wrzenia i gorącą , zalewamy sałatkę . Zakręcamy . Pasteryzujemy przez około 30 minut . Po czym , ustawiamy do góry dnem, na ścierce lub ręczniku ,pozostawiamy , aż do wystygnięcia . Gotowe . Sałatka ,może stać nawet dwa lata w spiżarce . Smacznego !