Pasta z pieczonych warzyw do słoików na zimę
Pasta z pieczonych warzyw to świetny dodatek do kanapek , twarożku . Jest to także niezastąpiona marynata do kurczaka lub innego mięsa , a także wspaniały sos do makaronu . Generalnie to taki spory ułatwiacz i przyśpieszacz w zabieganym tygodniu . Robię ją co roku i nie wyobrażam sobie żeby w spiżarce jej nie było . Nie chciało by mi się ciągle piec i blendować warzyw kiedy są potrzebne , szczególnie że zimą ich cena i jakość są wielce mało atrakcyjne . No a gotowe ze sklepu , jak już znajdziecie taką pastę , to cena i jej skład Was powali , zdecydowanie lepiej zrobić własną . Szczególnie, że moje chłopaki uwielbiają marynowanego w niej kurczaka … Polecam , doskonały sposób na zutylizowanie nadwyżki cukinii z własnego ogródka 😉
składniki :
- 3 małe cukinie ( lub jedna duża )
- 5 dużych czerwonych papryk grubościennych
- 5 główek czosnku
- 4 cebule
- 2 łyżeczki ostrej papryki
- olej rzepakowy
- sól do smaku
Cukinię obieramy ze skórki i pozbawiamy komór nasiennych . Kroimy na kawałki , tak samo postępujemy z papryką . Cebulę i czosnek również obieramy , kroimy . Wszystkie warzywa kładziemy na blaszkę do pieczenia ( lub na kilka blaszek 😉 ) Skrapiamy olejem i pieczemy w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze około 180 C do czasu aż mocno się przypieką .
Studzimy , blendujemy na gładką pastę , dodajemy ostrą paprykę i sól do smaku . Umieszczamy w słoikach i pasteryzujemy około 30 minut . Wyławiamy z kąpieli , ustawiamy do góry dnem i zostawiamy do wystygnięcia . Pasta jest świetna do wszystkiego , do mięsa , jako marynata , na kanapki do twarożku , a nawet jako dip do chipsów, czy sos do grillowanych kiełbasek … Wystarczy otworzyć słoiczek , doprawić ziołami lub nie i zajadać 😉 Smacznego !






Tego czosnku to nie jest za dużo? Na pewno ma być aż 5 główek na taką małą porcję cukinii i papryki?