Pieczone przepiórki w sosie z czarnego bzu
Pieczone przepiórki goszczą u nas ostatnio tak samo często jak kurczak . Hodowla tych malutkich ,bardzo smacznych , sympatycznych ptaszków jest prosta i nie kłopotliwa . Dodatkowo zajmuje mało miejsca więc z przyjemnością trzymamy je w naszym mikrogospodarstwie 😉 Jedyna trudność w przygotowaniu tego dania polega na fakcie ,że nie wszyscy mają własne wino z owoców czarnego bzu . Chociaż wiele osób je robi , więc można popytać po znajomych i pewnie się znajdzie 😉 A naprawdę warto , gdyż aromat sosu jest niepowtarzalny i doskonale współgra z ciemnym , delikatnym przepiórczym mięsem . Polecam bo w życiu ważne są też przyjemności i czasami warto sobie dogadzać 😉
Składniki na 2 osoby:
- 6 szt przepiórek , niestety są małe i jeśli ma to być danie główne nie może być mniej
- 1/2 kostki masła
- 1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
- 1 płaska łyżka miodu
- sól do smaku
sos :
- 3 szklanki wina z owoców czarnego bzu , półwytrawnego
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki masła
- 2-3 szalotki
- 1 ząbek czosnku
- sól , pieprz do smaku
Przepiórki płukamy , dokładnie oczyszczamy z wszelakich zbędnych elementów . Osuszamy papierowym ręcznikiem . Rozcinamy na plecach , rozkładamy zalewamy winem . Odstawiamy na noc lub na przynajmniej 2-3 godziny .Po wyjęciu z wina , osuszamy papierowym ręcznikiem , solimy . Masło , musi być miękkie mieszamy z czosnkiem . Pod skórę na piersiach upychamy kawałki masła . Resztę mieszamy z miodem i smarujemy wierzch ptaszków .. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut w temperaturze 180 C .
W międzyczasie przygotujcie sos . Na patelni na maśle podsmażamy posiekane szalotki , aż zmiękną . Dolewamy wino w którym siedziały wcześniej przepiórki . Jak się zacznie gotować , dodajcie masło , miód , wyciśnięty praską czosnek . Mieszając , gotujcie aż wino częściowo odparuje a sos samoistnie się zagęści . Redukcja troszkę trwa . Na koniec blendujemy całość na gładki sos ,doprawiamy solą i pieprzem do smaku . Pieczone przepiórki układamy na talerzu i polewamy sosem . Serwujemy na gorąco z dowolnymi dodatkami . Świetnie pasują belgijskie frytki 😉 . Smacznego ! .