Pierś z kurczaka , szybko , prosto i smacznie
Długo mnie nie było na blogu , nawet nie wiem czy ktoś oprócz mnie to odczuł , ja tęskniłam za pisaniem , ale wiadomo nie jestem gwiazdą , więc zakładam ,że byłam w tym osamotniona 😉 Proza życia to okrutna dziwka .. , która sprawia ,że człowiek odkłada na potem lub nigdy ..rzeczy które są dla niego ważne , dlaczego ? Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi , nie ma właściwego usprawiedliwienia ..po prostu poddajemy się , na chwilę , jak długą .. czasami bez końca .. , moja chwila trwała kilka miesięcy , odłożyłam to co kocham , to czym żyję bo.. ktoś mnie zawiódł bo ludzie okazali się ludźmi , czyli słabymi jednostkami bez honoru ..cóż , na szczęście zdałam sobie sprawę z tego że czasami warto ,a nawet lepiej , trzeba być egoistą ..kochać siebie , przede wszystkim i nade wszystko ,żeby móc stawić czoła codzienności , która nie jest łatwa . Ok , koniec użalania , teraz czas na gotowanie …coś co kocham 😉 Mam jeszcze parę pasji , które w najbliższym czasie postaram się zapodać w odrębnych blogach ..ale porzućcie nadzieję że będzie to twórcze lub szybkie ..jestem prosta , z wiochy i opieszała .. Nawet nie wiem czy to ktoś czyta , ale ok. lubię pisać – choćby w próżnię , kocham gotować , to mi wystarcza 😉 Poniższy przepis jest prosty jak ja, nigdy nie zawodzi , smakuje każdemu i jest szybszy niż światło w wykonaniu ..Warto wypróbować 😉
Składniki na 4 osoby :
- 4 pojedyncze filety z piersi kurczaka ,średniej wielkości
marynata :
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 2 łyżki miodu ( ja używam z mniszka ;))
- płaska łyżeczka soli ( taka naprawdę płytka 😉 )
- 1 płaska łyżeczka granulowanego czosnku
- 1 płaska łyżeczka chilli ( można mniej lub zastąpić ostrą papryką , jest łagodniejsza niż chilli 😉 )
dodatkowo :
- olej do smażenia
- patelnia którą można wstawić do piekarnika ( bez plastikowych lub drewnianych elementów 😉 )
Składniki na marynatę , łączymy ze sobą . Powstałą marynatą, nacieramy obficie piersi z kurczaka i pozostawiamy w niej do następnego dnia , w lodówce . Teraz ,wystarczy rozgrzać olej na patelni – niewiele , i obsmażyć na nim piersi z obu stron , krótko , tyle żeby złapały kolor .
Obsmażone piersi zalewamy resztą marynaty , która ściekła do miski ,podczas leżakowania kuraka w lodówce i wstawiamy do nagrzanego piekarnika (dobrze wygrzany do 180 C ) na około 10 minut bez termoobiegu .
Po tym czasie, wyłączamy piekarnik , nie otwierając go , kurczak ma tam siedzieć jeszcze 5 minut i dopiero po upływie tego czasu ,wyciągamy patelnię z urobkiem 😉 Zdejmujemy filety z patelni i odkładamy na 2 minuty, na deskę do krojenia ,żeby przestygły i wciągnęły soki .Następnie kroimy i podajemy . Tak przyrządzony kurczak jest delikatny , soczysty ( widać nawet na zdjęciu 😉 ) i smaczny , a do tego niebanalny w smaku . Podawać z czym tylko macie ochotę , pasuje do wszystkiego 😉 Smacznego !
Wygląda bardzo apetycznie jestem pełen podziwu dla osób które potrafią tak smakowite dania przyrządzać mniam mniam
Zauważyłam, że nie ma Cię na blogu i zaczęłam się martwić, że jedna z moich ulubionych stron nie będzie już dostępna z nowymi pomysłami. Podobają mi się Twoje przepisy i często z nich korzystam więc wymyślaj dalej, a ja chętnie je wypróbuję. Głowa do góry, co nas nie dobije to nas wzmocni. Wiem coś o tym, bo długo już chodzę po tym świecie i wiele problemów musiałam pokonać, a ile jeszcze przed nami, tego nikt nie wie.pozdrawiam serdecznie
Marta
Bardzo serdecznie Ci dziękuję Marto za Twój wpis , wiem że czasami ciężko albo i ciężej , dodałaś mi nim otuchy i chęci do dalszego działania. Życzę udanych prób i pozdrawiam serdecznie 🙂