Przystawka rybaka – nadziewane kotleciki rybne w galarecie
To ciekawa propozycja na Sylwestrowy stół , lub po prostu na inną uroczystą okazję . Ryby w galarecie , często szybko się nudzą , ale są nie zastąpione z uwagi na fakt ,że można je przygotować dużo wcześniej . Ta przystawka wprowadza na stół ciekawy akcent i wbrew pozorom świetnie smakuje , połączenie sera , ryby majonezu i delikatnej galaretki jest bardzo trafione , a w towarzystwie dipu po prosu rewelacyjne . Polecam 😉
Składniki :
- 1 kg mrożonego mintaja
- 1 jajko
- 1 szklanka bułki tartej
- 1/2 pęczka szczypiorku
- sól , pieprz do smaku
- kawałek żółtego sera – ja użyłam Starego Oleandra
- majonez
- żelatyna
- sok z 1/2 cytryny
- 1 kostka bulionowa warzywna
- 1 łyżeczka cukru
- ziele angielskie 3 kulki
- 2 listki laurowe
Mintaja rozmrażamy i mielimy maszynką o grubych oczkach . Odstawiamy na 20 minut i zlewamy z miski wodę ,która jeszcze lubi się w tym czasie wytrącić . Dodajemy jajko , 3 łyżki bułki tartej , sól , pieprz i posiekany szczypiorek . Wszystko wyrabiamy na gładką masę , następnie odstawiamy do lodówki na 30 minut . Po tym czasie masa lekko stwardnieje , formujemy z niej małe kotleciki , obtaczamy kilkakrotnie w bułce tartej , za każdym razem formując i znowu odkładamy kotleciki do lodówki na 30 minut , żeby ułatwić sobie smażenie . Smażymy na dobrze rozgrzanym oleju z obu stron , przewracając bardzo ostrożnie , gdyż kotleciki są delikatne i łatwo je rozwalić .
Odstawiamy do wystygnięcia , po czym na noc do lodówki , żeby łatwiej je pokroić . Drugiego dnia rozkrawamy kotleciki prawie na połowę , smarujemy majonezem , pieprzem i wkładamy w nie utarty ser ( coś na kształt mini hamburgera 😉 ) Układamy na średnio głębokim półmisku . Do garnka wlewamy 1 L wody , dodajemy kostkę bulionową , cukier , listek laurowy , ziele i zagotowujemy , następnie , wyłączamy gaz -odławiamy wszelkie przyprawy i rozpuszczamy żelatynę o 1 łyżkę więcej niż zaleca opakowanie . Dodajemy sok z cytryny – odstawiamy do wystygnięcia . Jak galaretka zacznie tężeć , mieszamy ją i dokładnie pokrywamy nasze kotlety rybne . Nie powinna spływać , nie ma co się przejmować że nie jest gładka , bo jak zetnie się do końca to się nieco wygładzi . Odstawiamy do lodówki i gotowe . Świetne w towarzystwie dipów lub samo . Można także wykorzystać pozostałe po obiedzie kotlety 😉