Sałatka „Gniotka” z cukinii na zimę
Prosta sałatka , świetny dodatek do zimowych obiadów . Doskonale się przechowuje , a smak jest po prostu rewelacyjny – nawet, już na drugi dzień po wykonaniu . Cukinia tak obrodziła w tym roku , że trudno ją przejeść , za to zimą , będzie tęsknota i wtedy przydadzą się „Gniotki” słoikowe . Teraz wypada wyjaśnić , czemu Gniotek , jest gniotkiem 😉 W zasadzie tylko dlatego ,że sałatkę trzeba mocno wygnieść , żeby puściła sok i smaki się połączyły , a warzywa zmiękły . Mój syn widząc ,że masakruję coś w misce , spytał ” co za gniotka , mama robisz ?” i tak już zostało 🙂 Gniotek, najlepiej smakuje z białą papryką , jest ona nieco inna w smaku od czerwonej i nie tak gruba co fajnie wplata się w resztę składników . Polecam 😉
Składniki :
- 5 małych cukinii (takie,żeby nie miały komór nasiennych- wielkości dużego ogórka szklarniowego)
- 2 duże cebule
- 5-6 białych papryk
- 2 czubate łyżki gorczycy
- 1 szklanka cukru ( niepełna)
- 1/2 szklanki octu
- 2 łyżki soli
- 1/2 l oleju słonecznikowego
Cebulę obieramy i kroimy w cieniutkie plasterki . Cukinię także obieramy ze skórki , ścieramy na szatkownicy , na jak najcieńsze plastry . Paprykę, pozbawiamy nasion , kroimy w cienkie paseczki . Wszystkie warzywa wkładamy do miski , dodajemy pozostałe składniki z listy i mozolnie , przez 2-3 minuty ugniatamy ,aż puszczą dużo soku .
Zostawiamy na noc -spokojnie mogą stać w kuchni na stole , przykryte czymś ,żeby się nie kurzyło . Następnego dnia upychamy ciasno do wyparzonych słoików i zalewamy sokiem , który puściły . Zakręcamy i pasteryzujemy około 10 minut od zagotowania . Wyjmujemy , ustawiamy na ścierce do góry dnem i czekamy , aż wystygną . Układamy naszą sałatkę z cukinii w spiżarce i rozkoszujemy się zimą ich smakiem..;) Smacznego !
Nie za dużo tego oleju aż 1/2 litra?
Nie , właśnie jego dodatek powoduje powstanie określonego smaku , można oczywiście dodać mniej 😉
Pysznie wygląda ta sałatka 🙂