Żurek z jajem, kiełbasą i świeżym majerankiem -pyszna wiocha na talerzu 😉
Ochłodziło się na dworze , więc przyszła ochota na ciepłe treściwe zupy , a co może być bardziej rozgrzewającego od porządnego wiejskiego żuru ? Pierzyna z gęsiego puchu ! No ale , jak się nie ma takiej pierzyny , a za to ma się alergie na pierze , to lepiej zostać przy żurku ..też wiejski i ciepły- rozczula , ale nie uczula .. 😉
Zbieramy :
1 wędzoną kiełbaskę np. śląską lub inną 2 grube białe kiełbasy -koniecznie surowe nie parzone kawałek wędzonego boczku najlepiej ze skórą 1 butelkę zakwasu ( kupuje -nie wszystko trzeba robić samemu ,inni tez muszą z czegoś żyć ) 3-4 duże ząbki czosnku pęczek świeżego majeranku,majeranek suszony ,sól ,szczypta cukru ,pieprz do smaku 2 średnie ziemniaki 3 korpusy kurczaka na wywar kawałek selera , korzeń pietruszki , marchewka jajka ugotowane na twardo ( tyle jajek ,ile osób przy stole )
Korpusy myjemy , zdejmujemy z nich skórę i obcinamy tłuszcz . Warzywa -wszystkie oprócz ziemniaków , obieramy , kroimy i wrzucamy do gara z korpusem ,zalewamy wodą i gotujemy około 40 minut . Odławiamy korpusy , obieramy z resztek mięsa , mięso wrzucamy z powrotem do wywaru . Dokładamy pokrojoną w grube plastry kiełbasę , boczek,suszony majeranek ,rozgnieciony czosnek i pokrojone w kostkę ziemniaki . Gotujemy, aż biała kiełbasa przestanie być surowa . Dolewamy zakwas , sól i pieprz , gotujemy jeszcze 10 minut . Wykładamy na talerze, posypując siekanym świeżym majerankiem i dodając przekrojone na pół gotowane jajko . Można wcinać , ja uwielbiam sam , moje dzieci z pajdą świeżego chleba , który moczą w żurku ..jak kto lubi 😉
Porcja na duży garnek około 4 l .
Miło mi to słyszeć. Muszę też rozejrzeć się za taką mrsztaudą z papryką, podejrzewam, że może być pyszna szczegf3lnie dla kogoś z bzikiem na punkcie papryki 🙂
To w sumie dobrze, cieszę się 🙂 To dobre danie na takie chłodne dni, jakie teraz nas dopadły, a dzięki kloorowym warzywom nabrały nieco wiosennego rumieńca 🙂