Sos tymiankowo-maślakowy
W końcu wysypało grzybami i w naszych lasach . Póki co najobficiej wylazły moje ulubione maślaki . Zebraliśmy trzy wiaderka , więc przerób ruszył pełna para , ale oprócz przerobu na zimę , trzeba coś także na ząb . To już tradycja , że wraz z pierwszymi grzybami , na obiad koniecznie musi się zjawić sos grzybowy . Tym razem , czysta maślaczkowo – maślana poezja z nutka tymianku .. bajka , taka leśna 😉 Pasuje dosłownie do wszystkiego , ale najsmaczniejszy jest z ziemniaczkami i maślanką ..;)
Składniki :
- około 20 średnich maślaków
- 2 cebule – małe , najlepiej szalotki
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 1 łyżka masła
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 łyżeczki cukru – płaskiej
- 50 ml słodkiej śmietanki 30 % ( można chudszej , ale z tą jest smaczniej )
- sól , pieprz do smaku
Grzyby obieramy-czyli ściągamy skórkę z kapeluszy , wtedy nie będą wydzielały nieprzyjemnego śluzu , kroimy w plastry . Cebulkę rąbiemy , jak drwal drewno na szczapy – kawałki , piórka lub kostkę , jak kto lubi 😉 Na patelni rozgrzewamy masło , szklimy na nim cebulkę , jak lekko zmięknie , dokładamy wyciśnięty ząbek czosnku , wsypujemy grzyby i smażymy , tak długo aż w pierwszej kolejności puszczą dużo wody , a następnie cała ta woda odparuje , a grzyby znowu zaczną się smażyć ( trwa to około 15 minut ). Pamiętajmy , żeby mieszać co jakiś czas . Gdy grzyby już się zrumienią , solimy , dodajemy cukier i smażymy jeszcze około 5 minut . Wyłączamy gaz , dodajemy śmietankę , mieszamy , pieprzymy , wkładamy gałązki tymianku i zakrywamy przykrywką na 5 minut , żeby wszystko przeszło aromatem zioła i pieprzu . Gotowe , można podawać z ziemniakami lub bagietka ziołową 😉 Smacznego 😉