Karp zapiekany w warzywach
Karp , zawsze nieodłącznie kojarzy się z Bożym Narodzeniem i wtedy też smakuje najlepiej . Co roku jest na naszym stole . Obowiązkowo smażone dzwonki , ale też co roku staram się podać go jakoś inaczej . W ubiegłym roku był właśnie zapiekany w warzywach , pyszny , maślany mało jest tak dobrych przepisów jak ten . Smażone i następnie zapiekane z rybą warzywa dają tak niepowtarzalny aromat jak mało co . W tym roku nie wiem czy oprócz smażonego, cokolwiek innego wymyślę, gdyż mamy epidemię grypy i niestety nie pałam obecnie miłością do kuchni . Raczej do łazienki ;( Cóż czasem tak bywa . Wigilia nadciąga więc będę musiała się zwlec żeby coś upichcić , tradycji musi stać się za dość bez względu na wszystko . Ta wersja karpia była na tyle smaczna ,że może powtórzę ja w tym roku również . Bezpieczne pójście na łatwiznę , ale cóż w chorobie rodzinka wybaczy 😉 A będzie pewność że to pyszne i nie będzie wtopy 😉
Składniki :
- 1 karp o wadze około 1,4 kg
- 5 marchewek
- 5 korzeni pietruszki
- 1 średniej wielkości seler korzeniowy
- 1 kostka masła
- 2 łyżeczki granulowanego czosnku
- sól , pieprz do smaku
- 1 mała cytryna
Karpia likwidujemy w jak najbardziej humanitarny sposób 😉 Następnie oczyszczamy z łusek , patroszymy , dzielimy na dzwonki . Płukamy pod bieżącą zimną wodą , osuszamy papierowym ręcznikiem . Solimy , skrapiamy cytryną i obsmażamy krótko na maśle . Przekładamy do formy do pieczenia , także wysmarowanej masłem . Na każdym kawałku ryby także układamy kawałek masła . Warzywa obieramy , kroimy w równą kosteczkę i podsmażamy partiami na maśle . Do momentu aż będą rumiane .
Po usmażeniu , mieszamy warzywa ze sobą , doprawiamy czosnkiem , solą i dość obficie pieprzem . Układamy na dzwonkach karpia . Polewamy masłem pozostałym po smażeniu zarówno ryby jak i warzyw . Potrawa tak maślana ,że aż z piekła rodem , ale też piekielnie pyszna 😉 Nakrywamy folią aluminiową i zapiekamy około 60 minut w piekarniku nagrzanym do około 170 C . Na dziesięć minut przed końcem odkrywam , żeby warzywa mogły się przypiec . Serwujemy na gorąco . Dobrze jest podać do posiłku lampkę wina na lepsze trawienie 😉 Odgrzewany jest jeszcze bardziej pyszny . Smacznego !
Ciekawy pomysł na karpia, w tym roku jesteśmy spóźnione ale w przyszłym… czemu nie! 🙂 Pozdrawiamy!