Kiełbasa ” Kaszubska kanapkowa ” , pyszna wędlina domowa
Kiełbasa ” Kaszubska ” to jedna z lepszych kiełbas kanapkowych , jakie poczyniłam . Dlaczego ? Po prosu jest pyszna , soczysta i doskonale zastępuje , sklepowe dmuchańce 😉 Moje chłopaki już nie wyobrażają sobie życia bez swojskich wędlin . Ostatnio zdarzyło mi się kupić szynkę z indyka i zostałam wystawiona za drzwi razem z opakowaniem…. 😉 Nikt nawet nie chciał spojrzeć , a starszy stwierdził, że to coś ma dziwną konsystencję i wygląd , który niczym nie przypomina mięsa . Cóż miała w składzie 89 % piersi indyczej więc nie było źle jak na kupny wyrób, choć przyznam szczerze że miał 100 % racji była dziwna . Na szczęście mam mądre dzieciaki , które wolą prawdziwe wyroby mięsne , od pseudo mięsa 😉 Kaszubska kanapkowa jest pyszną wędlina do bułek , szczególnie do szkoły czy pracy . Nie wali czosnkiem jak z paszczy drwala co się broni przed grypą lub wampirami , więc spokojnie można ją spożywać w miejscach publicznych 😉 Wyrób nie jest trudny , chociaż ja zapalony amator , traktuję wędliniarstwo jako zabawę z korzyścią 😉
Składniki :
- 0,5 kg szynki wieprzowej bez skóry
- 0,5 kg świeżego boczku bez skóry , może być tłusty to nawet zalecane 😉
- 0,5 kg mięsa z żeberek ekstra mięsnych , pozbawionych kości
- 0,5 kg mięsa z żeberek wołowych bez kości
- 0,5 kg golonki bez skóry i kości ale z tłuszczem
- 1 łyżka mielonego ziela angielskiego
- 2 łyżki mielonego pieprzu
- 1 płaska łyżka granulowanego czosnku ( jest łagodniejszy niż świeży )
- 1 łyżka mielonej czarnej gorczycy
- 3 łyżki brązowego cukru
- 1 czubata łyżeczka mielonego kminku
- 1 łyżka mocno roztartego , suszonego lubczyku
- 2 szklanki wody
- 2,5 łyżki soli peklowej
dodatkowo :
- sznurek wędliniarski
- osłonka kolagenowa dowolnego przekroju
Mięso z golonki i żeberek wieprzowych , mielimy maszynką o małych oczkach ( przepraszam za uproszczenia , ale jestem amatorem , nie masażem 😉 ) Mięso z żeberek wołowych , boczku wieprzowego i szynki wieprzowej , mielimy na grubych oczkach . Wszystkie gatunki umieszczamy w misce . Dodajemy przyprawy, sól peklową , wodę i wyrabiamy ręką lub maszynowo przez przynajmniej dziesięć minut . To się nazywa kutrowaniem , czyli jest to proces który zapewnia spójność wędliny i zapobiega jej kruszeniu . Osłonki kolagenowe napełniamy masą mięsną . Jeśli macie duży przekrój nie potrzeba nadziewarki . Przy napełnieniu , trzeba usunąć powietrze poprzez wbicie igły lub mocne dociskanie .
Po napełnieniu osłonek , mocno związujemy końce i wieszamy kiełbasę w chłodnym pomieszczeniu na co najmniej całą noc , żeby osiadła i obeschła . Po tym czasie wędzimy na gorąco swoim tajnym sposobem . Wiadomo , każdy dymiaż ma swoje patenty dopasowane do wędzarni 😉 Więc nie ma sensu się wymądrzać , tym bardziej ,że ja zawsze wędzę na termometr i intuicję 😉 Po wędzeniu wieszamy w chłodnym pomieszczeniu na 24 godziny i gotowe , można kroić i spożywać w dowolny sposób 😉 Wędlina wędzona na gorąco nie wymaga parzenia . Smacznego !