Domowa kiełbasa dojrzewająca w typie Chorizzo
Uwielbiam Chorizzo , to wspaniała pikantna wędlina , niestety diablo droga i trudna do zdobycia – bynajmniej ta wysokiej jakości . Tak więc trzeba było pokombinować i zrobić sobie samemu , większą porcję , o odpowiedniej ostrości . Co prawda osłów w naszym kraju nie brakuje – szczególnie jeśli obejrzeć obrady rządu , ale prawo daje dożywocie za ich ubicie , więc pozostaje im życzyć , żeby ich cholera zawinęła , a na kiełbasę przerobić świnkę 😉 Kiełbasa wychodzi pyszna i do złudzenia przypomina Chorizzo , nawet tak samo barwi patelnię przy smażeniu , po prostu miodzio … ! 😉
Składniki :
- 1 kg golonki bez skóry i kości
- 1 kg świeżego boczku bez kości
- 1 kg szynki wieprzowej -chudej
- 200 g ostrej mielonej papryki ( dwa b.duże opakowania,około 4 czubatych łyżek )
- 1 płaska łyżka cukru pudru
- 1 płaska łyżka czosnku granulowanego
- około 80 g soli peklowej
- 5 m jelit wieprzowych ( tak na oko ) takich jak na śląską czy zwyczajną
Z boczku odcinamy skórę i wyjmujemy wszystkie chrząstki -inaczej maszynka może się zrobić szczerbata 😉 Mielimy maszynką , na sitku o grubych oczkach . Mięso z golonki musi być również oddzielone od skóry i kości , mielimy je maszynką na sitku o drobnych oczkach . Szynkę obieramy z tłuszczyków i ścięgien – te wszystkie okrawki przepuszczamy przez maszynkę o drobnych oczkach , a czyste chude mięsko kroimy w kostkę na około 2 cm kwadraty i lekko-delikatnie, rozbijamy tłuczkiem .
Wszystkie gatunki , czy klasy mięsa ( tak było by profesjonalnie , ale ja się nie znam na klasach mięsa ) łączymy w jednej misce , dorzucamy paprykę , czosnek, sól peklową cukier i cierpliwie mieszamy ugniatając , aż masa zacznie się okrutnie kleić do rąk . Odstawiamy na noc do lodówki , a następnego dnia nadziewamy nią jelita wieprzowe . Ja zawsze najpierw płukam flaki -jelita , łatwiej się rozdzielają i nie wydzielają nieciekawego zapachu . Po nadzianiu , wieszam kiełbasę w chłodnym przewiewnym i lekko ocienionym pomieszczeniu -u mnie w domu jest to komórka z nieszczelnym starym oknem , zasłoniętym przez porastający dom winogron . I tak wisi sobie około tygodnia , czasem dwóch – trzeba sprawdzać , jak będzie stosunkowo twarda ale nie kamienna to można ja już próbować , chociaż ta mocno zasuszona krojona w cieniutkie plasterki ma zdecydowanie najlepszy smak 😉
Pyszna kiełbaska ale czy można ją zrobic z samej łopatki ? pozdrawiam
Sama łopatka może nie dać różnych konsystencji no i jest stosunkowo chuda -podsychający tłuszcz daje specyficznego smaczku , ale można spróbować zróżnicować ją pod względem grubości kawałków mięsa itp… hm zawsze można spróbować i zobaczyć jak wyjdzie 😉
Zamiast normalnej papryki polecam paprykę wędzoną – rezultat będzie jeszcze lepszy 🙂
Dokładnie , wędzona dodaje fajnego smaczku 😉