Sałatka Lwowska z buraczków , zimowe przetwory
Sałatka Lwowska z buraczków to jeden ze smaczniejszych sposobów na przetworzenie tego warzywa jaki znam . Jest naprawdę doskonała nawet na surowo , a już po za pasteryzowaniu i odczekaniu miesiąca po prostu wymiata . Doskonała przystawka do zimowych obiadów . Nic nie trzeba robić , tylko odkręcić wieczko i wypuścić trochę lata ze słoika , a w domu zrobi się przytulnie i ciepło 😉 Własne przetwory to coś, bez czego nie wyobrażam sobie prawdziwego domu . To one robią atmosferę jesieni kiedy kuchnia zasłana jest warzywami , a na blatach stoją słoiki , wiadomo że już lato dobiega ku końcowi .. Moje chłopaki mówią ,że dom pachnie jesienią czyli jak suszone grzyby ,koper , kiszone ogórki i powidła w jednym.. 😉 Też uwielbiam ten klimat i właśnie dlatego chyba nigdy nie przestanę robić domowych przetworów 😉
składniki :
- 3 kg świeżych buraków
- 4 duże czerwone papryki o grubym miąższu
- 5 dość dużych cebul
- 1 główka czosnku , także dość duża
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1 łyżka mielonego , czarnego pieprzu
- 2 szklanki cukru
- 2 szklanki octu spirytusowego 10 %
- sól do smaku ( około 3 płaskich łyżek , ale najlepiej po prostu spróbować 😉 )
- 2 szklanki oleju słonecznikowego
Buraki gotujemy w łupinach do miękkości . Po to żeby nie tracić cennego soku 😉 Studzimy , obieramy , a następnie ścieramy na tarce o grubych oczkach . Paprykę i cebulę drobno siekamy i dodajemy do startych buraczków . Wyciskamy praską czosnek i dokładamy do pozostałych warzyw . Doprawiamy solą , mieszamy i zostawiamy na noc . Następnego dnia dodajemy cukier , ocet , cynamon , olej i pieprz . Ponownie mieszamy , przykrywamy folia spożywczą i zostawiamy na noc . Po upływie tego czasu próbujemy czy nam smakuje , można ewentualnie dokwasić lub dosłodzić i pakujemy w słoiki . Do słoików upychamy to gęste , a nadmiar zalewy niech zostanie , wtedy będzie to sałatka , a nie zupa buraczkowa 😉 Słoiki pasteryzujemy około 30 minut od zagotowania lub włożenia do wrzątku . Po tym czasie wyławiamy , ustawiamy do góry dnem i zostawiamy do wystygnięcia . Sałatka nadaje się do jedzenia od razu ale im dłużej stoi , tym jest lepsza 😉 Można ją trzymać w spiżarce , nawet dwa lata . Smacznego !
nawet nie wiedziałam że ma taką nazwę, moja mama ją robi. Niby nic nadzwyczajnego ale jest naprawdę pyszna.