Wieprzowina po meksykańsku
Kuchnia meksykańska kojarzy się nam głównie z fasolą i kukurydzą . Nic dziwnego , gdyż są to najbardziej popularne w tym kraju dodatki . Niemniej jednak w Meksyku jada się także sporo mięsnych , pikantnych potraw . Mi kojarzą się one z gulaszami , ale ich smak jest zdecydowanie inny , dzięki unikalnej kombinacji przypraw i dodatków takich jak czekolada . Polecam wypróbować fajna zabawa dla dzieciaków w stylu poznaj smaki świata i odskocznia od kuchni codziennej 😉 Propozycja mocno męska , bo ognista w smaku , ale oczywiście nic nie szkodzi na przeszkodzie żebyście przygotowali łagodniejszą wersję tego dania . Naprawdę warto ta potrawa jest pyszna i szczerze powiem, że ta ognista wersja wymiata 😉 !
Składniki na 4 osoby :
- 0,5 kg chudej łopatki wieprzowej
- 1 cebula
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 1 łyżka gęstego koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki pasty z pieczonej papryki , ostrej ( jeśli nie macie pasty , można dodać jedną dużą , pieczoną w piekarniku paprykę )
- 4 świeże , czerwone papryczki jalapeńo ( jeśli ma być łagodne , pomijacie ten składnik )
- 4 duże ząbki czosnku
- 1 łyżeczka mielonego kuminu rzymskiego
- 1 płaska łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
- 1 czubata łyżeczka mielonych nasion kolendry
- 1 łyżka ostrej , mielonej wędzonej papryki ( lub łagodnej , kwestia gustu )
- 1 płaska łyżeczka cynamonu
- 3 kostki gorzkiej czekolady
- 1 łyżka brązowego cukru
- sól do smaku
Wieprzowinę oczyszczamy z błonek i tłuszczy , kroimy w średniej wielkości kostkę . Dodajemy do niej wyciśnięty praską czosnek , cukier , wędzoną paprykę i sól do smaku . Skrapiamy olejem , mieszamy i odstawiamy do lodówki na minimum dwie godziny . Następnie w garnku na niewielkiej ilości tłuszczu , podsmażamy cebulę z kuminem i kolendrą . Na patelni rumienimy mięso . Pamiętajcie żeby smażyć małymi porcjami , wtedy ładnie się rumieni i nie puszcza soku . Dorzucamy mięso do garnka z cebulą , wlewamy pomidory z puszki , koncentrat, pastę z pieczonej papryki , cynamon , sól do smaku i jedną szklankę wody .
Przykrywamy i dusimy na niewielkim ogniu około 2 godzin . Co jakiś czas warto zajrzeć , czy sos za bardzo nie odparował i w razie potrzeby uzupełnić . Mięso ma się dusić w małej ilości sosu nie pływać jak w zupie . Po upływie dwóch godzin sos powinien samoczynnie się zagęścić . Dodajemy czekoladę , mieszamy do rozpuszczenia . Serwujemy na gorąco z ryżem lub innymi dodatkami . Moi chłopcy lubią to danie najbardziej ze smażoną fasolą i tortillą serową . Smacznego !