Węgierska pierś z kurczaka
Wiadomo że Węgry kochają paprykę więc , pierś z kurczaka nią nadziewana po prostu musi się tak nazywać 😉 Bardzo smaczny i prosty w wykonaniu przepis . Nawet moi chłopcy nie marudzili choć jeśli chodzi o paprykę , różnie to wygląda . Nie jest to ich ulubione warzywo , ale nienawiścią tez do nich nie pałają więc jest dobrze 😉 Faszerowane piersi z kurczaka w tej postaci są jak najbardziej , jedną z ulubionych potraw chłopaków . Zawsze warto wypróbować nowe przepisy , nigdy nie wiadomo ..może to właśnie ten nowy ulubiony .. 😉
Składniki na 3 osoby :
- 3 pojedyncze filety z piersi kurczaka
- 2 jajka
- 1 szklanka bułki tartej
- 1 czerwona papryka
- 1 duża cebula
- 1/2 płaskiej łyżeczki mielonego kminku
- 1 łyżka smalcu kurzego lub innego tłuszczu
- 3 kawałki sera żółtego
- sól , ostra papryka do smaku
- olej rzepakowy do smażenia
Paprykę i cebulę drobno kroimy . Podsmażamy na kurzym smalcu razem z kminkiem , wtedy farsz jest bardzo aromatyczny , ale inny tłuszcz też może być . W momencie kiedy warzywa zmiękną i zrobią się złociste , odstawiamy do wystudzenia . Wystudzone warzywa bendujemy , niezbyt mocno . Mają się połączyć a nie tworzyć puszysty krem 😉 Farsz doprawiamy do smaku solą i ostrą papryką . Filety z piersi kurczaka , rozklepujemy tłuczkiem dość cienko . Każdy solimy , smarujemy warstwą farszu i na środku układamy ser .
Zwijamy formując zgrabne cygara . Obtaczamy jak schabowe w roztrzepanym jajku i bułce , powtarzając tą czynność dwukrotnie . Wkładamy do lodówki na 30 minut , łatwiej będzie operować nimi na patelni , gdyż po schłodzeniu nieco się „usztywnią ” . Smażymy na dość głębokim oleju z obu stron na złoty kolor . Ogień nie może być zbyt duży , bo kotlety są dość grube , średni płomień , wtedy na pewno się dopieką . Po usmażeniu warto osączyć chwilkę na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu . Serwujemy na gorąco , najlepiej z frytkami 😉 Smacznego !
Super! 🙂