Śledzie gajowego z żurawiną
Śledzie gajowego , to mój pomysł na pyszną rybkę . Śledzie to zawsze genialna potrawa . Nie ważne w jakim wydaniu ja kocham je pod każda postacią . Z wyjątkiem smażonych , tych szczerze nie znoszę , dlaczego ? Sama nie wiem już tak mam i tyle 😉 Śledzie gajowego to pyszny przepis. Są lekko słodkawe , kwaskowate i pikantne jednocześnie . Można zjeść cały słoiczek za jednym przysiadem 😉 Po prostu pyszne 😉
Składniki :
- 300 g solonych matiasów , najlepiej tych z tacki 😉
zalewa :
- 2 cebule
- 3 liście laurowe
- 2 łyżki słodkiej musztardy miodowej
- 1/2 szklanki octu
- 1 łyżka cukru
- 1 szklanka wody
- 4-5 kulek ziela angielskiego
sos :
- 3 cebule
- 3 łyżki suszonej żurawiny
- 1 czerwona papryka grubościenna
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 2 łyżki słodkiej mielonej papryki
- 2 łyżki ostrej mielonej papryki ( jeśli nie lubicie pikantnych , zmniejszcie jej ilość 😉 )
- 1 łyżka brązowego cukru
- 1 płaska łyżeczka czosnku granulowanego
- 2 łyżki ketchupu
- 4 łyżki oleju
- sól do smaku
Śledzie wyjmujemy z zalewy , przekładamy do pojemnika . Składniki z listy zalewa wkładamy do garnka i doprowadzamy do wrzenia . Odstawiamy do wystygnięcia . Zimną zalewą , wraz z wszystkimi znajdującymi się w niej przyprawami i cebulą , zalewamy śledzie . Odstawiamy do lodówki na trzy dni . Po tym czasie wyławiamy z zalewy , kroimy na kawałki . Cebulę i paprykę z listy ” sos ” , kroimy drobno i podsmażamy na patelni , na oleju z cukrem , aż zupełnie zmiękną .
Następnie dodajemy pomidory z puszki i sparzoną wrzątkiem żurawinę . Czosnek , mieloną paprykę , ostrą i łagodną , ketchup i sól do smaku . Smażymy na małym ogniu , co jakiś czas mieszając aż sos się zagęści , a warzywa rozgotują . Odstawiamy do wystygnięcia . Zimny sos łączymy z kawałkami śledzia i odstawiamy na kolejne trzy dni do lodówki ,żeby porządnie wszystko się przegryzło . Serwujemy schłodzonego , najsmaczniejszy z kawałkiem domowego chleba 😉 Smacznego !
Wyglądają obłędnie…też uwielbiam śledzie w każdej postaci… ale dlaczego „gajowego”? co mają wspólnego z gajowym? robię „myśliwego” lub może „gajowego” ale są z grzybami… Ale i tak zrobię je niebawem, bo mi się podobają i już w trakcie czytania dostałam ślinotoku. Alicja
Chyba na wszystkich te śledzie robią takie wrażenie, bo ja, podobnie jak Alicja, też się obśliniłam 😀 Podkradam przepis i na pewno jeszcze tu wpadnę po dawkę pyszności 🙂
Zrobiłam. Użyłam śledzie wiejskich marynowanych w oleju, stąd wstępną fazę pominęłam, natomiast do doprowadziłam do zupełnego rozgotowania warzyw – są widoczne kawałki, lekko jędrne. A śledzie… powiem krótko – pychota.
Strasznie się cieszę, że trafiłam do Ciebie i dziękuję za wiele inspiracji. Alicja