Grillowana łopatka w stylu fusion
Dzisiaj przepis w stylu kuchni fusion , bo zawiera także elementy kuchni europejskiej , jak beszamel czy koperek 😉 Uwielbiam ten rodzaj kuchni , bo daje nieograniczone możliwości i można całkowicie puścić wodze fantazji..gotowanie bez granic 😉 . To najprostsza potrawa jaką można zrobić , ma niewiele składników i przypraw , dostępnych w każdym markecie , a jest bardzo smaczna i aromatyczna . Czy jest to przepis oryginalny , na pewno nie , wiem bo stworzyłam go sama 😉 . Mogę tylko zagwarantować ,że jest pyszna w smaku i wszystko świetnie ze sobą współgra 😉 Taki kulinarny eksperyment zakończony sukcesem 😉
Składniki:
- 0,5 kg chudej , odtłuszczonej łopatki
- marynata:
- 4 – 5 łyżek, jasnego sosu sojowego
- 1 łyżka sosu hoisin
- 2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1 łyżeczka miodu
- chilli do smaku
- 1/2 łyżeczki oleju sezamowego
- sól do smaku
sos beszamelowy :
- przepis już jest na blogu , więc klik tutaj 😉
dodatkowo :
Łopatkę kroimy na bardzo cienkie plastry i delikatnie rozbijamy tłuczkiem do mięsa , dosłownie symbolicznie . Składniki na marynatę , mieszamy ze sobą i dokładnie zalewamy nią mięso , wcierając ją obficie w każdy kawałek . Zostawiamy na dwie godziny w lodówce , a najlepiej na całą noc . Następnie grillujemy , ja użyłam grilla elektrycznego rozgrzanego do 200 C , piekłam mięso około 3 minut . Czas pieczenia zależy głównie od grubości Waszych kawałków , moje miały około 3 mm 😉 Podajemy od razu na gorąco skropioną beszamelem i posypaną koperkiem , uwierzcie mi że te dwa dodatki robią całą magię tego dania 😉 Podałam w towarzystwie małej miseczki kartoflanki i faszerowanej pieczarki portobello ..pyszny różnorodny obiadek . Oczywiście jak najbardziej możecie użyć innych dodatków i dopasować pod swoje gusta 😉 Smacznego ! .